Pożar przy Tucholskiej. Czas podziękowań
Pani Arletta osobiście podziękowała za pomoc/fot. Anna Kopeć
Mieszkanie pani Arletty przy ul. Tucholskiej 7 spłonęło w listopadzie ubiegłego roku. Z pomocą pospieszyli sąsiedzi, harcerze i uczniowie Zespołu Szkół Budowlanych w Bydgoszczy. Dziś, 8 lutego, wszyscy zaangażowani w tę akcję spotkali się, by ją podsumować
Inne z kategorii
Zawody pływackie w lodowatej wodzie odbędą się na Brdzie
Wszystkie drogi prowadzą na jarmark. Sprawdź, jak dojechać na wielkie otwarcie
Przypomnijmy, pożar wybuchł w sobotę (18 listopada) wieczorem w mieszkaniu na czwartym piętrze bloku przy ul. Tucholskiej 7. Prawdopodobnie przyczyną wybuchu ognia było zwarcie instalacji elektrycznej. Strażacy wynieśli z pomieszczenia nieprzytomną lokatorkę panią Arlettę . Kobieta została przewieziona do szpitala. Sensacyjna informacja obiegła wszystkie serwisy internetowe.
Historia miała wzruszający ciąg dalszy. Sąsiedzi skrzyknęli się, by pomóc w usprzątaniu i remoncie spalonego mieszkania. W czwartek (30 listopada) po południu zabrali się za porządki. Do akcji przyłączyli się też bydgoscy harcerze. Na alert stawili się młodzi ludzie z 10 Bydgoskiej Drużyny Harcerskiej „Zjawa” im. Józefa Grzesiaka „Czarnego”, należącej do Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej. Do pomocy przyłączyli się też uczniowie Zespołu Szkół Budowlanych, by odświeżyć ściany.
Dziś, 8 lutego 2018 r., w Zespole Szkół Budowlanych przy ul. Pestalozziego spotkali się wszyscy zaangażowani w akcję. Słów podziękowań nie szczędziła pani Arletta. Dumny z postawy młodych ludzi był Adam Jaworski, wolontariusz Fundacji Świętej Jadwigi Królowej, dzięki któremu akcja nabrała rozgłosu i szeroko rozpisywały się o niej bydgoskie media. Osobiście w pomoc zaangażowana była też dyrektor ZSB Magdalena Popielewska.