TMMB bez prezesa. Kto będzie następcą wicemarszałka?

fot. kujawsko-pomorskie.pl
Zbigniew Ostrowski potwierdza — zrezygnował z funkcji prezesa Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy.
Inne z kategorii
Śmierć jeździ na motocyklu? Na moście Uniwersyteckim wydarzyła się tragedia
Ostrowski, który jest jednocześnie wicemarszałkiem województwa kujawsko-pomorskiego, został wybrany na prezesa Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy (TMMB) w maju 2024 roku, zastępując Jerzego Derendę, który pełnił tę funkcję przez 25 lat.
Decyzja o wyborze nowego prezesa zapadła podczas Walnego Zebrania TMMB, które odbyło się 27 maja 2024 roku w Kujawsko-Pomorskim Centrum Kultury.
Po objęciu stanowiska, Ostrowski podkreślił potrzebę reorganizacji i unowocześnienia działań Towarzystwa. Zwrócił uwagę na konieczność stworzenia stabilnych źródeł finansowania oraz aktywizacji członków stowarzyszenia. W planach nowego prezesa znalazło się m.in. odświeżenie strony internetowej TMMB, wprowadzenie nowoczesnych narzędzi promocji oraz nawiązanie współpracy z instytucjami kulturalnymi w Bydgoszczy.
Zbigniew Ostrowski mieszka w Bydgoszczy od 24 lat i od 40 lat jest związany zawodowo z tym miastem.
Były już prezes nie chciał komentować swojego odejścia, odesłał to oświadczenia, które wydał Zarząd TMMB. Ten z bólem przyjmuje odejście, ale zwraca uwagę na antagonizmy Torunia i Bydgoszczy.
Zarząd Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy z bólem przyjął do wiadomości decyzję Pana Zbigniewa Ostrowskiego o rezygnacji zarówno ze stanowiska prezesa jak i członka zarządu TMMB. Działalność p. Ostrowskiego w ciągu ostatnich kilku miesięcy całkowicie odmieniła oblicze Towarzystwa, nadała mu niespotykana energię i wzbudziła chęć wstąpienia w nasze szeregi wielu uznanych i szanowanych mieszkańców Bydgoszczy. Ten wysiłek Pana Ostrowskiego w przestawieniu TMMB na tory XXI wieku był zaiste imponujący i zaskakujący. W zaledwie kilka miesięcy udało się nowo wybranemu Prezesowi uporządkować zaległe sprawy finansowe, które mogły stać się przyczyną kłopotów TMMB. Kwoty nie kłamią. Wystarczy spojrzeć na stan finansów Towarzystwa w chwili przyjęcia stanowiska i w momencie odejścia. Zapał p. Ostrowskiego udzielił się wszystkim członkom zarządu i TMMB. Udało się uporządkować wiele spraw: uaktualnić listę członkowską, która notabene gwałtownie wzrosła; dokonać inwentaryzacji zasobów wydawniczych i przekazać je bydgoskim instytucjom, szkołom, bibliotekom i uczelniom; przekazać do archiwum państwowego dokumentów, które świadczą o roli TMMB w życiu miasta. Za największe osiągnięcie prezesa Ostrowskiego zarząd uważa powołanie klubu przedsiębiorców „Dumni z Bydgoszczy”, które podjęło decyzję o wspieraniu Towarzystwa nie tylko finansowo. Znaczące jest także ustabilizowanie strony finansowej sztandarowych wydawnictw TMMB : Kroniki Bydgoskiej i Kalendarza Bydgoskiego. Dzięki staraniom p. Ostrowskiego nawiązano współpracę z Uniwersytetem Kazimierza Wielkiego i Filharmonią Pomorską. To były działania w postaci koncertów, które Towarzystwo dedykowało mieszkańcom. Nie sposób wymienić wszystkich osiągnięć prezesa Ostrowskiego w tak krótkim czasie, by nie wspomnieć choćby nowoczesnej strony internetowej i zaistnienia TMMB w przestrzeni wirtualnej.
Zarząd Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy z uwagą wysłuchał argumentów p. Ostrowskiego, które wpłynęły na jego decyzję o rezygnacji. Członkowie Zarządu doskonale rozumieją, że od pierwszych dni urzędowania w TMMB p. Ostrowskiego, podejmowane były działania zmierzające do wciągnięcia Towarzystwa w wir sporów politycznych i regionalnych, związanych z antagonizmami Torunia i Bydgoszczy. Wyraźnym dowodem na rozgraniczenie roli w Towarzystwie i w strukturach samorządowych była decyzja prezesa o udziale w dorocznej kweście na bydgoskich cmentarzach przedstawicieli wszystkich stron sceny politycznej, gospodarczej i samorządowej dla wspólnego celu – ratowania cennych zabytków cmentarnych. Rekordowa kwota zebrana w ubiegłym roku jest dla nas dowodem, że można zrobić wiele dobrego „ponad podziałami”, jednak pod warunkiem zrozumienia roli jaką TMMB chce odgrywać. Nie chcąc wciągnąć Towarzystwa w to co nie jest celem jego działalności p. Ostrowski podał się do dymisji, ale pozostaje w naszych szeregach i głęboko wierzymy, że nadal będzie nas wspierał swoim zapałem, energią i olbrzymim doświadczeniem, które pozwoliło mu tak sprawnie wyprowadzić Towarzystwo ze stanu letargu i zapaści.
Zbyszku ! Wszyscy Tobie najserdeczniej dziękujemy za ten wielki wysiłek w przezwyciężeniu trudności, które zawisły nad Towarzystwem Miłośników Miasta Bydgoszczy. Zostań z nami.