Historia 6 sie 2021 | Krzysztof Drozdowski
Czy za zniknięciem gen. Włodzimierza Zagórskiego stał Piłsudski? [KARTKA Z KALENDARZA]

Sprawa zaginięcia i śmierci gen. Włodzimierza Zagórskiego do dziś budzi emocje nie tylko wśród historyków. Tropy wydają się prowadzić do Józefa Piłsudskiego. Czy słusznie?

Nie bez powodu na zdjęciu obok generała Włodzimierza Zagórskiego widzimy gen. Tadeusza Jordan Rozwadowskiego i gen. Władysława Sikorskiego. Cała trójka była usilnie zwalczana przez Józefa Piłsudskiego. Dziś jednak, z powodu rocznicy zaginięcia gen. Zagórskiego, zajmijmy się jego osobą. 

Zagórski służbę wojskową rozpoczął w 1900 roku, w Cesarskiej i Królewskiej Armii. Po dziesięciu latach służby ukończył Akademię Sztabu Generalnego w Wiedniu i został szefem sztabu VIII Brygady Piechoty w Krakowie. Po roku przeniesiony został do K.u.k. Evidenzbureau, prowadzącego wywiad wojskowy. Podlegały mu ekspozytury wywiadowcze w Krakowie, Przemyślu oraz Lwowie. Tym samym wielokrotnie za pośrednictwem kierowników poszczególnych ekspozytur wywiadu kontaktował się z Józefem Piłsudskim, który składał systematycznie mu meldunki o sytuacji w Przywiślańskim Kraju. W zamian Piłsudski otrzymywał środki finansowe, które przeznaczał na rozwój polskich organizacji strzeleckich. I to już jest pierwsze zarzewie późniejszego konfliktu między oficerami. Piłsudski starał się by informacje o jego wywiadowczych dokonaniach były starannie ukryte.

Od sierpnia 1914 do czerwca 1916 roku na własną prośbę oddelegowany został do formowanych Legionów Polskich.  W ten sposób został niejako zwierzchnikiem brygadiera Piłsudskiego, co stało się zarzewiem stałego antagonizmu. Uwidoczniło się to również w trakcie tak zwanego kryzysu przysięgowego, gdzie Zagórski optował za złożeniem przysięgi.

Konflikt rozgorzał jeszcze bardziej po odzyskaniu przez Polskę Niepodległości. Piłsudski zwalczał zarówno Zagórskiego jak i jego zwolenników. Dużo można by napisać tu o kolejncyh intrygach i przepychankach. Ostatecznie po przewrocie majowym Zagórski został aresztowany.

Oskarżony m.in. o osobiste bombardowanie lotnicze wojsk marszałka po kilku dniach przewieziony został do Wilna i uwięziony wraz z gen. Tadeuszem Rozwadowskim i trzema innymi generałami w Wojskowym Więzieniu Śledczym nr III na Antokolu na ponad rok. 

6 sierpnia 1927, w rocznicę wymarszu 1 Kompanii Kadrowej, obchodzoną przez legionistów na zjeździe w Szczypiornie, został odebrany z więzienia przez adiutanta marszałka Piłsudskiego, kapitana Lucjana Miładowskiego. Tego dnia rano o godz. 8.20, w dostarczonym mu ubraniu cywilnym, w towarzystwie kpt. Lucjana Miładowskiego wyjechał pociągiem osobowym nr 714 z Wilna do Warszawy. W stolicy miał stawić się do raportu u Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego. Ten jednak przebywał wówczas w Kaliszu. Zagórski został podwieziony na ulicę Flory, do rodziny, ale gdy przejeżdżał Krakowskim Przedmieściem powiedział, że chciałby wysiąść i pójść do łaźni. W okolicach łaźni Fajansa ślad po mężczyźnie się urywa. 

Do dziś trwają spekulacje, a historycy stawiają smiałe tezy na temat tego co stało się z gen. Zagórskim. Czy Piłsudski kazał zamordować swojego oponenta? A moze zrobił to osobiście jak powtarzali sobie wówczas niektórzy?

 

Krzysztof Drozdowski

Krzysztof Drozdowski Autor

Publicysta, autor wielu książek historycznych.