WAŻNE: Autobusy i tramwaje od piątku wracają na stałe trasy!
fot. ilustracyjna/Anna Kopeć, archiwum
– Patrząc na całą sytuację, na to, jak funkcjonuje komunikacja zastępcza, zdecydowaliśmy, że autobusy i tramwaje warunkowo wyjadą na ulice bez względu na to, jakie środki dostaniemy. Związek zawodowy będzie dalej prowadził rozmowy w formie sporu zbiorowego – mówi nam Andrzej Arndt, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej. Kierowcy i motorniczy MZK nie zamierzają jednak rezygnować z postulatu 1000 zł podwyżki brutto.
Inne z kategorii
Planowane zmiany w komunikacji miejskiej w listopadzie
Autobusy wracają na plac Kościeleckich
W czwartek (7 lipca) w ratuszu odbyło się spotkanie Rady Nadzorczej i Zarządu MZK, prezydenta Rafała Bruskiego i Solidarności, zaproszono także Andrzeja Arndta, przewodniczącego ZZPKM. Zapoponowana kwota podwyżki dla kierowców i motorniczych to 350 zł brutto; w protokole ze spotkania znalazł się także punkt mówiący o „wspólnym wypracowaniu do końca sierpnia bieżącego roku harmonogramu i zasad przyszłych regulacji płacowych w spółce oraz system rozwiązań finansowania komunikacji miejskiej”.
Jak informuje Andrzej Arndt, załoga MZK nie zgodziła się na te ustalenia. – Dzisiejsze spotkanie w ratuszu pokazało twardość, bezwzględność podejścia decydentów do spółki komunalnej. Ludzie czekający na przystankach – to nie było dla nich ważne, najważniejszy jest upór – mówi nam przewodniczącey ZZPKM.
– W tej walce nie ma wygranych, są tylko przegrani, a cierpi społeczeństwo. Uznaliśmy, tylko w interesie społeczeństwa, że nie możemy protestować dalej przez tydzień czy dwa, bo to są ludzie nieugięci (władze spółki i Miasta – przyp. red.), nie chcą z nami normalnie rozmawiać – tłumaczy. I komentuje: Za chwilę i tak prawdopodobnie będzie wielu etatów brakować. Zarząd spółki i Miasto staną przed dylematem. Teraz żałują „łyżeczki”, a będą musieli wystawić potężny „garnek”; będą musieli znaleźć więcej środków, żeby ludzi przyciągnąć do pracy – wskazuje.
– Patrząc na całą sytuację, na to, jak ta komunikacja zastępcza funkcjonuje, zdecydowaliśmy, że warunkowo i autobusy, i tramwaje wyjadą bez względu na to, jakie środki dostaniemy. Związek zawodowy w formie sporu zbiorowego przejął postulaty pracowników i będzie dalej rozmawiał, już na szczęście nie kosztem społeczeństwa – kończy.
Autobusy i tramwaje wrócą na swoje stałe trasy od piątku (8 lipca), od pierwszych kursów. Linie zastępcze „Z” będą kursować tylko do końca czwartku (7 lipca), w piątek zostaną zawieszone.
– Rozsądek zwyciężył. Jutro wszystkie linie wracają. Dziękuję mieszkańcom za cierpliwość – napisał na swojej stronie na Facebooku prezydent Rafał Bruski.
Zdjęcia: Anna Kopeć, archiwum