Cindy Blackman Santana zagra na Wyspie Młyńskiej

- Świat widziany za bębnów jest najlepszy, bo to jest dla mnie bardzo wygodne miejsce. Mogę sobie siedzieć z tyłu, otoczona swoimi ukochanymi instrumentami i robić to, co kocham - grać. Jestem osobą dość nieśmiałą, więc wychodzenie do publiczności jest dla mnie raczej niekomfortową sytuacją – powiedziała Cindy Blackman Santana.C

Czy mogłaby wskazać taki moment, kiedy zainteresowała się perkusją?

- Takiego jednego momentu w moim życiu nie było. Pamiętam okres w swojej młodości, kiedy słuchałam płyt ojca. Słyszłam gitarę, trąbkę, saksofon, ale zawsze bębny były takim instrumentem, na który zwracałam największą uwagę. Moja starsza siosta jest piosenkarką i kiedy raz poszłam na próbę, a członkowie zespołu odeszli od swoich instrumentów, podbiegłam do perskusji i zaczęłam bębnić. To był taki zwrotny moment w moim życiu, wiedziałam, że będę grać na perskusji – mówi Cindy.

Jakie utwory usłyszymy podczas koncertu na Wyspie Młyńskiej?  Oprócz kompozycji gitarzysty zespołu, będzie można usłyszeć całkiem nowy, jeszcze nie nagrany na żadnej płycie utwór „Music”, a także m.in. kompozycje Tony’ego Williamsa.

Koncert na Wyspie Młyńskiej 3 czerwa, początek – godzina 21.00.

Więcej o tegorocznym Drums Fusion i Cindy Blackman Santana w „Tygodniku Bydgoskim” już 8 czerwca.