21-latek uciekał przed policją, a później kłamał, że skradziono mu samochód
fot. policja
Młody kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej, a kilka godzin później zawiadomił policję o fikcyjnej kradzieży auta. 21-latek usłyszał już zarzuty. Odpowie również za kilka wykroczeń, które popełnił uciekając swoją hondą oraz za jazdę bez uprawnień.
Inne z kategorii
Wyprzedzanie „na trzeciego” i o włos nie doszło do tragedii [WIDEO]
„Bezpieczne Śniadanie” bydgoskiej policji z seniorami. Nie dajce się oszukać
We wtorek (26 kwietnia) około godziny 22.00 na ulicy Toruńskiej w Solcu Kujawskim policjanci, włączając sygnały świetlne i dźwiękowe próbowali zatrzymać do kontroli pojazd marki Honda. Początkowo kierowca zatrzymał auto na pobliskim parkingu, jednak w momencie, gdy policjanci zmierzali w jego kierunku, niespodziewanie ruszył i zaczął uciekać chodnikiem między blokami.
Policjanci ruszyli za nim w pościg. Mężczyzna uciekał pobliskimi ulicami i nie reagował na sygnały wzywające do zatrzymania, narażając przy tym innych użytkowników dróg, przede wszystkim pieszych. Wielokrotnie łamał przepisy ruchu drogowego. W ten sposób dojechał do miejscowości Chrośna, a następnie wjechał na tereny leśne i zdołał uciec
- poinformowała kom. Lidia Kowalska z KMP Bydgoszcz.
Sprytny młodzieniec myśląc, że zmyli trop policjantów i skieruje podejrzenia na rzekomego złodzieja hondy przyszedł nazajutrz do komisariatu i złożył skrupulatne zawiadomienie o kradzieży auta.
Mężczyzna przygotował się do złożenia zawiadomienia i ułożył historię, gdzie i kiedy miało dojść do kradzieży, a on sam miał być wówczas u kolegi. Oczywiście policjanci nie uwierzyli w opowieści solecczanina i chwilę później przedstawili mu dwa zarzuty dotyczące niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie
- informuje kom. Kowalska.
Mężczyzna odpowie teraz za wykroczenia, które popełnił, a dotyczą one: jazdy bez uprawnień, jazdy wzdłuż po chodniku i zmuszenia tym samym osób pieszych do odskoczenia w celu uniknięcia zderzenia, czym stworzył zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, niezastosowania się do znaku drogowego STOP, w wyniku czego zmusił innych kierujących do hamowania w celu uniknięcia zderzenia oraz niezastosowania się do pionowego znaku drogowego nakazującego jazdę z prawej jego strony.
Solecczaninowi może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
źródło: KMP Bydgoszcz