Jego łupem była butelka alkoholu. Odpowie za kradzież rozbójniczą
fot. policja
Z karą więzienia musi liczyć się 37-latek, który najpierw ukradł alkohol, a potem zaatakował interweniującego pracownika ochrony. Mężczyzna odpowie za kradzież rozbójniczą. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Inne z kategorii
Policjanci z Włocławka zatrzymali 41-latka za posiadanie około 200 gramów amfetaminy
Policjanci z Wyżyn odwiedzili dzieci w szkole w Nowej Wsi Wielkiej
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu (3 lutego) około 21.30 w markecie na włocławskim Południu. Jak ustalili policjanci sprawca zabrał z półki butelkę z alkoholem i przeszedł linie kas nie płacąc za towar. Na sytuację zareagował pracownik ochrony, który wybiegł za złodziejem. Ten jednak nie zamierzał oddać zdobyczy i aby utrzymać się w jej posiadaniu zaczął szarpać ochroniarza. W poskromieniu rabusia pomogły przypadkowe osoby.
Gdy policjanci dotarli na miejsce ustalili, że złodziej to 37-letni mieszkaniec Włocławka. Został on przewieziony do policyjnego aresztu, gdzie następnie usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej.
W sobotę (5 lutego) policjanci doprowadzili mężczyznę do prokuratora, który zastosował wobec podejrzanego policyjny dozór z obowiązkiem stawiennictwa w komendzie dwa razy w tygodniu, a także zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego. Za popełnione przestępstwo mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
źródło: KMP we Włocławku, nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek, oficer prasowy