POLICJA 997 5 kwi 2019 | Redaktor

Posiadanie narkotyków, kierowanie pojazdem pod ich wpływem i pomimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, a do tego jazda autem bez ważnych badań technicznych i obowiązkowego ubezpieczenia OC to katalog czynów, za które odpowie 34-latek zatrzymany przez policjantów z bydgoskiego Fordonu.

Policjanci z komisariatu w Fordonie pełniąc służbę interwencyjną w rejonie ulicy Pod Skarpą a Frydrychowicza w Bydgoszczy zauważyli opla corsę wyjeżdżającego z kompleksu leśnego. Uwagę funkcjonariuszy zwrócił kierujący, którym okazał się znany policjantom mężczyzna. Znany dlatego, że już kilkukrotnie był zatrzymywany w związku z kierowaniem pojazdem pomimo cofniętych przez sąd uprawnień do prowadzenia pojazdów i jazdy pod wpływem środka odurzającego, za co wcześniej został już skazany prawomocnym wyrokiem sądu. Mężczyzna do czerwca 2023 roku nie może wsiadać za kierownicę, jednak w ciągu ostatnich tygodni był zatrzymywany już trzykrotnie na terenie Fordonu i Śródmieścia.

Patrol zatrzymał wspomniany pojazd do kontroli na ul. Inwalidów. Potwierdziło się, że kierowcą auta był znany policjantom 34-latek. Podczas kontroli osobistej mundurowi ujawnili przy nim woreczek strunowy z białym proszkiem. Przeprowadzone badanie wykazało się, że to amfetamina. Mężczyzna przyznał się, że zażywał narkotyk tuż przed wyjazdem z lasu. W związku z tym został zatrzymany i przewieziony do fordońskiego komisariatu. Tam został poddany badaniu narkotesterem. Wykazało ono amfetaminę w jego organizmie. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie.

Ponadto podczas sprawdzania dokumentów pojazdu okazało się, że auto nie ma aktualnych badań technicznych oraz obowiązkowego ubezpieczenia OC.

W czwartek (4 kwietnia) 34-latek usłyszał zarzuty dotyczące posiadania narkotyków, kierowania pojazdem pod ich wpływem i pomimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Natomiast w kwestiach wykroczeń związanych z jazdą autem bez ważnych badań technicznych i brakiem obowiązkowego ubezpieczenia OC zostanie przeprowadzone odrębne postępowanie.

Mężczyźnie grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Źródło: Policja

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor