Oszuści na Wyżynach. Wybrali metodę „na koronawirusa”
fot. ilustracyjna, Pixabay
Modyfikacją metody „na policjanta” posłużyli się oszuści, którzy we wtorek (31 marca) zadzwonili do dwóch starszych osób z bydgoskich Wyżyn. Pod pozorami potrzeby ochrony ich pieniędzy oraz... dezynfekcji związanej z epidemią koronawirusa, wyłudzili prawie sto tysięcy złotych.
Inne z kategorii
Policjanci z Włocławka zatrzymali 41-latka za posiadanie około 200 gramów amfetaminy
Policjanci z Wyżyn odwiedzili dzieci w szkole w Nowej Wsi Wielkiej
- Oszuści działający metodą „na wnuczka”, „na policjanta” czy też w ramach rzekomych akcji policji zwalczających „oszustów bankowych”, znowu byli aktywni w naszym mieście - informuje w komunikacie kom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.
We wtorek (31 marca) przed południem do jednej z pokrzywdzonych osób zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Powiedział, że w pobliżu domu kobiety przebywa grupa przestępcza, która ma jej podrobiony dowód osobisty i wie, że pieniądze trzyma w domu. Polecił kobiecie, by przekazała pieniądze „policjantom”, w celu ich zabezpieczenia. Najpierw jednak, z powodu epidemii, mają być poddane dezynfekcji.
Kobieta miała zostawić pieniądze w śmietniku na placu zabaw. Dopiero poniewczasie zorientowała się, że to oszustwo. W identyczny sposób postąpiono z jeszcze jedną osobą. Dwoje pokrzywdzonych straciło łącznie prawie sto tysięcy złotych.
- Kolejny raz przestrzegamy przed przekazywaniem pieniędzy osobom, których tożsamości nie jesteśmy w stanie wiarygodnie potwierdzić - podkreśla kom. Przemysław Słomski. - Przypominamy, że policjanci w żadnym przypadku nie żądają od osób pieniędzy! Nigdy nie każą wypłacać czy też przelewać gotówki na podane przez telefon konto bankowe! - dodaje.
Tłumaczy także, że wiarygodność takich telefonów najłatwiej sprawdzić, dzowniąc, po rozłączeniu się z rozmówcą-potencjalnym oszustem, pod numer 112. - Zwracamy się z apelem, zwłaszcza do osób młodych: informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im, jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o przekazanie dużej ilości pieniędzy - mówi kom. Słomski.
Na podstawie: KWP w Bydgoszczy (kom. Przemysław Słomski)