Szybowce zderzyły się w powietrzu [ZDJĘCIA]
fot. Policja
Policjanci wyjaśniają okoliczności zderzenia dwóch szybowców, do którego doszło w poniedziałek (3 czerwca) w powiecie świeckim. Z nieustalonej przyczyny w powietrzu doszło do kolizji. Jeden z pilotów katapultował się, lądując na ziemi, drugi awaryjnie lądował na lotnisku.
Inne z kategorii
Rozpoznajesz go? Policja prosi o pomoc w identyfikacji
Potrącenie pieszej poza pasami. Policja wie kto zawinił [WIDEO]
Do zdarzenia doszło około godziny 16.15 na terenie gminy Dragacz (pow. świecki). Dyżurny komendy w Świeciu został poinformowany, że na terenie leśnictwa Bojanowo rozbił się szybowiec. Za sterami znajdował się 66-letni mieszkaniec powiatu piaseczyńskiego. Na miejsce zostali skierowani miejscowi policjanci oraz funkcjonariusze ruchu drogowego.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że w przestrzeni powietrznej, z niewyjaśnionych na tę chwilę przyczyn, doszło do kolizji dwóch szybowców. W wyniku tego zdarzenia jeden z nich spadł na ziemię i rozbił się na podmokłym terenie w pobliżu miejscowości Fletnowo. Pilot w ostatniej chwili zdążył się katapultować i wylądował w lesie. Drugi pilot, 52-letni warszawiak, z uwagi na mniejsze uszkodzenia, awaryjnie wylądował na lotnisku w Lisich Kątach koło Grudziądza. Obydwa szybowce należały do Aeroklubu Nadwiślańskiego, który ma siedzibę w tej miejscowości.
Dzisiaj (4 czerwca) policjanci ruchu drogowego wspólnie z członkami Państwowej Komisji Badań Wypadków Lotniczych wykonywali dalsze czynności na miejscu zdarzenia.
Źródło: Policja (podkom. Joanna Tarkowska), oprac. red.