POLICJA 997 19 sty 2022 | materiał partnera
Uderzył w ogrodzenie posesji. Tłumaczył policji, że chciał się  po kolizji odstresować alkoholem

fot. policja

Nietrzeźwy kierowca miał kolizję, potem twierdził, że pił dopiero po zdarzeniu – policja coraz częściej spotyka się z takim tłumaczeniem. Na taki właśnie pomysł wpadł 37-letni mieszkaniec Kruszwicy. Wypił alkohol, wsiadł za kierownicę i uderzył w ogrodzenie. Teraz odpowie za przestępstwo i wykroczenie.

Kruszwiccy policjanci w poniedziałek (17 stycznia) wyjaśniali przyczyny i okoliczności kolizji pojazdu marki Rover z ogrodzeniem. Patrol zastał zaparkowany właśnie taki pojazd na jednej z ulic w rejonie posesji, gdzie było uszkodzone metalowe ogrodzenie.

Na miejscu policjanci nie zastali kierowcy. W rozmowie z mieszkańcem posesji ustalili, że mężczyzna z tego pojazdu pozostawił kontakt do siebie, żeby się potem jakoś dogadać i odszedł.

Policjanci skontaktowali się z kierowcą, który pojawił się niebawem na miejscu. Od 37-letniego mężczyzny patrol wyczuł alkohol. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Jak sam twierdził, zaraz po kolizji, dla odstresowania się w drodze do domu, kupił alkohol i wypił. W to jednak ciężko było policjantom uwierzyć. Zgromadzony materiał dowiódł, że było inaczej.

Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny. We wtorek (18 stycznia) kruszwiccy policjanci przesłuchali mężczyznę w charakterze podejrzanego. Usłyszał on zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, do czego się przyznał. Odpowie też za kolizję z ogrodzeniem.

źródło: KPP Inowrocław, asp. szt. Izabella Drobniecka