Polska i Świat 2 lis 2020 | kd
Emerytowani generałowie apelują: Na ulicach polskich miast może dojść do użycia siły i niepotrzebnych ofiar

Ponad 200 generałów i admirałów w stanie spoczynku Wojska Polskiego, Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Biura Ochrony Rządu, Służby Więziennej, służb specjalnych wystosowało apel dotyczący obecnej sytuacji społecznej.

Generałowie i admirałowie w stanie spoczynku wystosowali apel dotyczący sytuacji społeczno-politycznej w kraju. Według nich dalsza eskalacja konfliktu może doprowadzić nawet do rozlewu krwi.

Czasami nadmiar emocji, niekontrolowany rozwój wydarzeń może skutkować rozlewem krwi. Obawiamy się sytuacji, w której ponownie na ulicach polskich miast może dojść do użycia siły i niepotrzebnych ofiar

— napisano w liście.

Apel został skierowany niemal do wszystkich grup, do polityków, do służb mundurowych i do społeczeństwa zaangażowanego w demonstracje. 

 W czasie rozwijającej się pandemii, groźby niewydolności służby zdrowia i kryzysu gospodarczego, wprowadzane są rozwiązania skutkujące ogromnym niezadowoleniem społecznym. Zaostrzenie przepisów aborcyjnych wywołało sprzeciw obywateli i masowe protesty uliczne. Dalsza eskalacja działań, podsycanie i nieodpowiedzialne zachowania polityków, doprowadzi do tragicznych i nieodwracalnych konsekwencji

— czytamy.

Osoby zbliżone do obozu władzy mówią jednak, że apele byłych generałów są próbą manipulacji i wywierania wpływu tam, gdzie go nie powinni mieć byli wojskowi. Jedną z osób, która podpisała się pod apelem jest gen. Mirosław Różański. Jak podaje portal wpolityce.pl jest on doradcą Szymona Hołowni, a więc nie może tu być mowy o jego apolityczności.

 

 

Inf. wpolityce.pl/Onet

kd Autor