Polska i Świat 16 lut 2021 | mk
Minister zdrowia: „Odwrócenie tendencji staje się faktem”. Możliwy powrót obostrzeń

minister Adam Niedzielski, fot. Adam Guz, KPRM (Flickr)

„Dzisiejszy wynik - 5178 nowych zakażeń - jest o ponad 1 tys. większy niż tydzień temu” - napisał we wtorek (16 lutego) na Twitterze minister zdrowia Adam Niedzielski. Rzecznik rządu przyznaje, że rozważane jest przywrócenie obostrzeń.

Jeszcze przed codziennym raportem Ministerstwa Zdrowia o nowych zakażeniach, głos zabrał minister Niedzielski. „Trend dla tygodniowej stopy wzrostu (średnia ruchoma 7-dniowa) po raz pierwszy od połowy listopada (pomijając anomalie postświąteczną) jest dodatni” - napisał.

Już poprzedniego dnia wyrażał zaniepokojenie sytuacją. - To pierwszy tydzień, od wielu tygodni, kiedy liczba średnio-dziennych przypadków zakażenia zwiększyła się i jest to zauważalne. To zwiększenie o blisko 5 procent - mówił Adam Niedzielski- Nawiazał także do weekendowych relacji z Krupówek. - Apeluję o odpowiedzialność i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa. Nie chcemy, aby to, co działo się w ostatni weekend w Zakopanem, stało się początkiem III fali pandemii koronawirusa w Polsce.

Rząd rozważa krok w tył

Czy w związku z tym wrócą obostrzenia, zawieszone zaledwie 12 lutego?

- Sukcesem będzie to, jeżeli będziemy w stanie utrzymać ten poziom obostrzeń, co mamy w tej chwili. Być może w jakichś kilku sprawach nieco je zluzować. Ale również bierzemy po uwagę wariant, który musimy brać pod uwagę, patrząc na zachowania niektórych osób, że niektóre obostrzenia będą musiały wrócić – powiedział we wtorek na antenie TVP1 rzecznik rządu Piotr Müller.

Przypomniał także, że od początku zniesienie części obostrzeń było warunkowe. – Tendencja była spadkowa, w związku z tym mogliśmy pozwolić na taki ruch, jednocześnie podkreślając, że jest to ruch warunkowy, czyli zależnie od sytuacji być może będzie trzeba przywrócić obostrzenia – mówił.

Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 11 lutego, do 28 lutego działalność mogą prowadzić m.in. baseny, korty tenisowe i stoki narciarskie, kina, teatry, opery, filharmonie oraz hotele.

Brytyjski wariant bardziej zarażalny

Przed III falą epidemii, w związku z łatwiej rozprzestrzeniającą się brytyjską mutacją wirusa, w rozmowie z radiem ZET ostrzegał prof. Andrzej Horban, krajowy konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych. - Jeżeli będziemy mieli nieszczęście i będzie to dokładnie według scenariusza, który jest w innych krajach, to na początku marca, za dwa tygodnie możemy się spodziewać bardzo dużego wzrostu zachorowań, mniej więcej takiego, jaki jest w tej chwili w Czechach - mówił. - To jest prawo naczyń połączonych. Jeżeli mamy wirus, który się łatwo przenosi, a z drugiej strony my pozwalamy swoim zachowaniem na przenoszenie się tego wirusa, to w tym momencie mamy wzrost zachorowań. To jest to, czego żeśmy się cały czas obawiali.

Słowa Piotra Müllera oraz Andrzeja Horbana cytowane za: dorzeczy.pl

mk Autor