Polska i Świat 20 sty 2023 | Redaktor
Sasin i Brzoska w Davos lobbują za atomem w Polsce

fot. Arch. RB

Dlaczego polscy politycy i biznes w Davos przenikają się jak nigdy, nawet, pomimo różnic światopoglądowych? Na to pytanie są dwie odpowiedzi.

Pierwsza, formalna. Od środy trwa tam 38. Światowe Forum Ekonomiczne, gdzie rokrocznie spotykają się głowy państw, liderzy biznesu oraz prezesi największych światowych organizacji i banków. Druga jest inna. W tym roku Dom Polski i debaty z udziałem polskich przedstawicieli miały całkowicie nowy kontekst, a mianowicie kontekst Polski jako kraju przyfrontowego, który ze względu na złamanie łańcuchów dostaw Europy z Dalekim Wschodem, Rosją czy wieloma państwami byłego ZSRR (proces ten zapoczątkowała już pandemia koronawirusa) jest bardziej atrakcyjny dla inwestorów niż dalekie kraje z niestabilną sytuacją rynkową lub niestabilnymi możliwościami transportowymi.

Jednak Polska dla podkreślenia swojej pozycji musi stać się suwerenem energetycznym...

Atom i OZE w kontekście wojny?

Premier Mateusz Morawiecki w Davos stwierdził, że Polska stworzyła unikalny model gospodarczy, kiedy nasz system podatkowy dostosowaliśmy do przyciągania inwestorów” - Chcemy inwestować w zaawansowane technologie” – mówił Morawiecki na forum ekonomicznym. Stwierdził, że Polsce udało się tu wcześniej przyciągnąć bardzo wiele inwestycji zaawansowanych pod względem technologicznym.

Jedną z technologii przyszłości ma być technologia atomowa. Innym wariantem jest złagodzenie polityki OZE (m.in. wyjście poza dyskryminacyjną dla inwestycji wiatrowych zasadę 10H). Ten temat podjął w Davos także Rafał Brzoska, prezes zarządu Grupy Kapitałowej Integer, wiodącej platformy dostaw dla e-commerce (flagową spółką grupy jest założony przez niego InPost, który zrewolucjonizował rynek przesyłek w Polsce).

„Chcemy kompensować rosnące koszty wzrostem produktywności. Stawiamy też na flotę elektryczną — jesteśmy największym operatorem floty elektrycznej w Polsce. Do końca roku będziemy mieć tysiąc samochodów zasilanych energią elektryczną. Jesteśmy przekonani, że ta transformacja, po części wymuszona przez wojnę i kryzys energetyczny, będzie postępować w całej Europie. Niemcy w 200 dni wybudowali terminal LNG i przestają importować gaz z Rosji. Tak szybkie tempo to absolutny rekord. A to oznacza, że Polska musi stawiać na OZE. Dobrze, że zmienia się prawo dotyczące wiatraków. Powinniśmy być prekursorem stawiania na OZE i atom. Musimy odciąć się od rosyjskiej ropy i rosyjskiego gazu. My ze swojej strony będziemy zachęcać do dostaw poprzez paczkomat. Przy dostawach do naszych maszyn, konsumpcja energii jest 25 razy niższa niż dostawa do drzwi”

- powiedział w Davos dziennikarzowi Businessinsider.com.pl Rafał Brzoska z InPost.

„Sasin patronuje atomowym rozmowom w Davos”

Pod takim tytułem ukazał się artykuł w „Rzeczpospolitej”. Zdaniem wicepremiera RP i szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych po rozmowach w Davos można sobie wiele obiecywać na temat projektu elektrowni jądrowej w Pątnowie.

Jak relacjonowała „Rz”, w listopadzie rząd podjął decyzję, że pierwsza polska elektrownia jądrowa zostanie zbudowana w partnerstwie z Amerykanami na Pomorzu.

„Biznesowy projekt budowy dodatkowej elektrowni atomowej, jaką PGE, ZE PAK oraz koreańskie KHNP chcą budować w Pątnowie doskonale wpisuje się i uzupełnia plany, jakie w zakresie rozwoju energetyki jądrowej ma rząd”

- mówił Jacek Sasin.

Według ustaleń dziennikarzy „jednym z rozważanych scenariuszy jest objęcie przez Koreańczyków 49 proc. udziałów w projekcie, zaś polska spółka celowa złożona z PGE i ZE PAK miałaby objąć 51 proc. udziałów.”.

Jeśli sen stanie się jawą, polski atom stanie się faktem w latach 30.

„Do Rzeczy”: Polska konkuruje z Niemcami?

Można się domyślać, że tak jak kiedyś budowę Przekopu Mierzei Wiślanej torpedowali niemieccy ekolodzy finansowani przez Gazprom, tak teraz znajdą się także w Berlinie oponenci atomu w Polsce. Jednak Polska nie powinna mieć kompleksów wobec Niemiec.

„Na rynku nie ma przyjaciół, są interesy, czasami wspólne. Czy możemy konkurować z sąsiadami? Owszem. Tu najbardziej podczas różnych wypowiedzi w Davos zaskoczył Loic Tassel, prezes Procter & Gamble na Europę i Rafał Brzoska, prezes InPostu”

- czytamy w artykule Roberta Wyrostkiewicza w serwisie Dorzeczy.pl, który cytuje dwóch polskich biznesmenów i ich wypowiedzi w Davos:

„Już teraz wiele firm w Europie widzę, że jest zarządzanych z biura w Warszawie i to jest widoczne i tak będzie dziać się dalej, bo tu jest właśnie kapitał ludzki. Polska będzie równa Niemcom w ciągu najbliższych 10 lat dzięki wykorzystywaniu potencjału i wykraczaniu poza dotychczasowe bariery”

- powiedział Loic Tassel, prezes Procter & Gamble na Europę.

O krok dalej poszedł Rafał Brzoska szef InPostu, który stwierdził, „że niektóre polskie firmy już teraz są znacznie bardziej zaawansowane technologicznie niż firmy na Zachodzie, a firmy w Niemczech są względnie technologicznie zacofane".

Światowe Forum Ekonomiczne to szwajcarska fundacja non-profit znana z organizacji corocznej konferencji w Davos. Konferencja w Davos jest spotkaniem prezesów najbogatszych światowych korporacji, przywódców politycznych oraz wybranych intelektualistów i dziennikarzy. Bierze w nim udział kilka tysięcy osób.

 

Redakcja

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor