Seryjny morderca z Polski zabijał w Niemczech. Wstrząsające fakty!
fot. polizei.de
Grzegorz W. przez niemiecką prokuraturę został nazwany „zimnym mordercą”. Jego dokonania szokują, za sześć zabójstw i inne wstrząsające czyny grozi mu dożywocie w izolatce.
Inne z kategorii
Katastrofa „Rejewskiego”. Film z wypadku podbija sieć
Pijany kierowca BMW staranował ludzi na chodniku. Makabra w Słupsku
Grzegorz W. został oskarżony o sześciokrotne morderstwo. Przed sądem w Monachium trwa proces elektryzujący całe Niemcy.
Polak, Grzegorz W. pracował w Niemczech jako opiekun. W celach rabunkowych pozbawił on życia sześcioro swych podopiecznych. Zabijał ich zastrzykiem z insuliny. Prokuratura żąda dla niego dożywocia w izolatce!
Z materiału zgromadzonego w śledztwie wynika, że Grzegorz Stanisław W. jest „zimnym, pozbawionym empatii seryjnym mordercą” – powiedziała niemiecka prokurator w czwartek (24.09.).
Poza morderstwami prokuratura informuję, że opiekun wynajęty przez polską agencję pracy znęcał się nad podopiecznymi. Nie udzielał im pomoc gdy o to prosili, wyłączał przyciski alarmowe w nocy. Podopiecznym aplikował duże dawki środków nasennych by mu nie przeszkadzali w nocy.
38-latek już w Polsce był karany więzieniem za kradzież i oszustwa. Po wyjściu z zakładu karnego skończył 120-godzinny kurs kwalifikujący go do wykonywania zawodu opiekuna. Jego motywację odnotowali śledczy w protokołach przesłuchań:
„Bogatym Niemcom trzeba kraść ich euro” albo „Forsa jest najważniejsza, bo bez niej umrę”.
W. jest oskarżony o sześciokrotne zabójstwo i o trzykrotne planowane zabójstwo, jak również o niebezpieczne zranienia oraz o wiele oszustw i kradzieży.
Wyrok ma zapaść na początku października.
Na podstawie: DW