To cud! Po dwóch dniach odnaleźli 62-latka na pełnym morzu
Osoby dobrze znające morskie życie mówią w tym przypadku o cudzie. Po 42 godzinach udało się odnaleźć 52-letniego marynarza. Przeżył tylko dzięki temu, ze kurczowo trzymał się swojej wywróconej łodzi.
Inne z kategorii
Pijany kierowca BMW staranował ludzi na chodniku. Makabra w Słupsku
Pociągiem za złotówkę - PKP robi prezent na dzień seniora
W piątek 27 listopada ok. godz. 16:00 w swojej łodzi na morze wypłynął Stuart Bee. Jako, że nigdy nie przebywał na morzu dłużej niż 24 godziny, to zaniepokojona rodzina powiadomiła o zaginięciu straż przybrzeżną.
Straż przybrzeżna rozpoczęła poszukiwania przy pomocy samolotu C-130 Hercules. O zaginięciu 62-latka poinformowano również znajdujących się w pobliżu marynarzy, służby celne i straż graniczną.
W niedzielę (29 listopada) przyczepionego do łodzi mężczyznę zauważyła załoga kontenerowca. Pomogła w uratowaniu 62-latka i sprowadziła go z powrotem na brzeg.
Inf. US Coast Guard South Eas