Polska i Świat 28 wrz 2020 | kd
Zamordował dziennikarza, bo tak mu  „kazał diabeł”

Głośna sprawa zabójstwa dziennikarza Krzysztofa Leskiego nabiera tempa. Łukasz B., który sam zgłosił się na policję, ma już akt oskarżenia.

Do zabójstwa doszło w noc sylwestrową w Krakowie. Obok zamordowanego dziennikarza znaleziono nóż kuchenny, na którym zabezpieczono ślady biologiczne oskarżonego. 

Łukasz B. sam przyznał się do winy. 6 stycznia podczas spaceru podszedł do patrolu policyjnego i przyznał się do zabójstwa oraz kradzieży kilku przedmiotów z domu Krzysztofa Leskiego.

- Łukasz B. oskarżony jest o dokonanie zabójstwa Krzysztofa Leskiego oraz o przywłaszczenie należących do pokrzywdzonego przedmiotów, w tym telefonu, rzeczy osobistych i pieniędzy w kwocie około tysiąca złotych - powiedziała  Aleksandra Skrzyniarz,  rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Łukasz B. był parokrotnie przesłuchiwany i nie zaprzeczał swojej winie. Odmawiał jednakże składania wyjaśnień. W jednym z protokołów z przesłuchania odnotowano, że powiedział iż zabójstwo nakazał mu diabeł.

Powołani biegli jednak nie stwierdzili choroby psychicznej. Mordercy grozi dożywocie.

 

 

 

Inf.  RMF FM

kd Autor