Puchar Davisa w Inowrocławiu – Polska wygrała 5:0
fot. Michał Jędrzejewski/mat. prasowy
Reprezentacja Polski pokonała zespół Indonezji 5:0 w meczu Pucharu Davisa rozgrywanym w Hali Widowiskowo-Sportowej OSiR w Inowrocławiu. W sobotę zwycięski punkt dla gospodarzy, na 3:0, zdobył debel Łukasz Kubot i Jan Zieliński (ORLEN PZT Team). Natomiast końcowy wynik zapewnili tenisiści ORLEN PZT Team Kamil Majchrzak i Olaf Pieczkowski.
Inne z kategorii
Kubot i Zieliński po raz drugi stworzyli w Pucharze Davisa duet i podobnie jak przed rokiem w Kaliszu z Salwadorem, pewnie wygrali mecz. Tym razem pokonali duet Nathan Anthony Barki i Christopher Rungkat 6:3, 6:4, w niespełna półtorej godziny.
– Patrząc na to, co wczoraj działo się na korcie, wiedzieliśmy, że tenisiści z Azji grają dobrze. Specjalizuje ich szybki styl gry. Mieliśmy swoją strategię i udało nam się ją zrealizować. Siła Janka, który pokazuje bardzo dużo pewności siebie po kapitalnym sezonie. Ja starałem się po prostu mu nie przeszkadzać – powiedział Kubot. – W grach deblowych często o wyniku decyduje jedna piłka. W pierwszym secie bardzo szybko zdobyliśmy „breaka” i trzymaliśmy tę przewagę. Konsekwentnie realizowaliśmy strategię. W drugim secie, przy 4:4 kapitalny gem Janka, który fantastycznie returnował, dzięki czemu złapaliśmy ten moment, przełamaliśmy i dociągnęliśmy wszystko przy serwisie Janka. Bardzo się cieszę, że udało nam się wygrać w dwóch setach, a kluczem była koncentracja. Dziękujemy drużynie i licznie zgromadzonej publiczności, która nas wspierała – dodał.
fot. Michał Jędrzejewski/mat. prasowy
Łukasz Kubot to były lider deblowego rankingu ATP i dwukrotny triumfator imprez Wielkiego Szlema – Australian Open 2014 i Wimbledonu 2017. W narodowej drużynie wygrał w sobotę 35. mecz, w tym 16. w grze podwójnej.
– Obojętnie czy grasz singla czy debla, to reprezentujesz swój kraj, a to jest dodatkowe przeżycie. Zakładając dres z orzełkiem i słysząc hymn, mam ciarki i do dzisiaj kreci się łza w oku – opowiada. (...). Jesienią planuje starty w imprezach ATP w Astanie, Sztokholmie, Wiedniu i imprezie ATP Masters 1000 w paryskiej hali Bercy.
Zieliński dotarł do Inowrocławia niemal wprost z Nowego Jorku, gdzie w parze z Hugo Nysem z Monako osiągnął swój pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał. Dało mu to awans na 38. miejsce w rankingu ATP, najwyższe w karierze.
– Tyle komentarzy usłyszałem przed chwilą, że aż się zaczerwieniłem. Łukasz mówi, że starał się nie przeszkadzać, ale to, że ktoś miał lepszy lub gorszy moment, to nic nie zmienia, bo wspólnie wygraliśmy mecz. Wspólne treningi przez tydzień, jego rady i doświadczenie na pewno nam pomagają – powiedział Zieliński. – Łukasz jest jednym z liderów naszej drużyny. W sumie nasz pierwszy raz z Łukaszem na korcie w Kaliszu był bardziej stresujący. Dalej wiem, że gram z legendą, ale już wtedy graliśmy ze sobą, więc dzisiaj wychodziłem na kort bez stresu. Mam nadzieję, że już niedługo będzie okazja, żebyśmy znowu razem zagrali w reprezentacji. Czekamy na spotkanie daviscupowe w marcu, które mam nadzieję, także zakończy się naszym zwycięstwem – powiedział Zieliński.
(...) Po zwycięstwie debla losy awansu Polaków do przyszłorocznej fazy play off o miejsce w Grupie Światowej I było rozstrzygnięte, więc w dwóch pozostałych singlowych meczach Indonezja wystawiła do gry zawodników debiutujących w drużynie. Natomiast w szeregach gospodarzy w czwartym pojedynku mogliśmy ponownie zobaczyć Kamila Majchrzaka.
Zawodnik Orlen PZT Team w piątek potrzebował zaledwie trzech kwadransów, by wygrać z Nathanem Anthonym Barkim 6:0 6:0. Natomiast w sobotę pokonał Tegara Abdiego Satrio Wibowo 6:0, 6:1.
– Ubolewam, że straciłem gema i nie udało mi się dwóch rowerów osiągnąć tu w Inowrocławiu, bo to byłoby coś. Ale wszystko ułożyło się dobrze, wczoraj i dzisiaj. Rozpoczęliśmy drugi dzień od debla, który zawsze jest mocną stroną naszej reprezentacji. Łukasz i Janek od początku byli lepsi i to oni rozdawali karty na korcie, ale rywale też starali się dobrze grać, więc oglądaliśmy naprawdę fajny mecz deblowy – powiedział Majchrzak (...). W lipcu tenisista ORLEN PZT Team nie mógł bronić tytułu w Esvelo 96. Narodowych mistrzostwach Polski w Bytomiu, ponieważ w drugiej rundzie doznał kontuzji mięśni prawej nogi. Wymusiła ona prawie miesięczną przerwę w grze i treningach.
– W ostatnim czasie nie zagrałem zbyt wielu spotkań, dlatego ważne jest dla mnie złapanie rytmu meczowego. Mimo wszystko, rywale nie dali mi tu zbyt wielu szans na sprawdzenie się, ale od czegoś trzeba zacząć. Cieszę się, że mogłem zagrać w dwóch spotkaniach i na tym będę budować swoją pewność siebie. Ale też mam świadomość, że po nich wcale nie wiem, w jakim dokładnie miejscu teraz jestem. To zweryfikują pewnie dopiero najbliższe startu w Tourze i gra przeciwko wyżej notowanym rywalom. Od miesiąca współpracuję z trenerem naszej reprezentacji Marcelem de Coudray (...) – dodał tenisista ORLEN PZT Team.
fot. Michał Jędrzejewski/mat. prasowy
De Coudray, trener kadry obecny w Inowrocławiu, pracuje też z Olafem Pieczkowskim, który w US Open zakończył starty w gronie juniorów i teraz będzie występował już tylko w seniorskim Tourze. W tym tygodniu młody zawodnik ORLEN PZT Team udanie zadebiutował w reprezentacji narodowej pewnie wygrywając w piątek z Rifqim Mohammadem Fitriadim 7:5, 6:0.
Natomiast w sobotę, w swoim drugim występie w kadrze seniorów, pokonał innego debiutanta Lucky Candrę Kurniawana 6:4, 6:2.
– To był dla mnie niesamowity tydzień, wyjątkowy pod każdym względem, bo miałem okazję trenować i z czołowymi polskimi tenisistami. To wspomnienie zastanie we mnie na zawsze i przede wszystkim postaram się jak najwięcej wynieść z tego zgrupowania i meczów, jakie mogłem zagrać z orzełkiem na piersi. To dopiero początek mojej kariery zawodowej i reprezentacyjnej, więc przede mną pewnie wiele takich meczów. Ale ten w Inowrocławiu zawsze będzie tym najważniejszym – powiedział Pieczkowski.
Wyniki:
Polska – Indonezja 5:0
piątek 16 września
gra pojedyncza –
Kamil Majchrzak – Nathan Anthony Barki 6:0, 6:0
Olaf Pieczkowski – Rifqi M. Fitriadi 7:5, 6:0
sobota 17 września –
gra podwójna –
Łukasz Kubot, Jan Zieliński – Nathan Anthony Barki, Christopher Rungkat 6:3, 6:4
gra pojedyncza –
Kamil Majchrzak – Tegar Abdi Satrio Wibowo 6:0, 6:1
Olaf Pieczkowski – Lucky Candra Kurniawan 6:4, 6:2
mat. prasowy Polskiego Związku Tenisowego (Tomasz Dobiecki, rzecznik prasowy PZT)