Boniek: Polonii Bydgoszcz zawsze z chęcią pomogę
fot. Anna Kopeć
Będę wspierał Jurka Kanclerza i Polonię – zadeklarował na konferencji prasowej Zbigniew Boniek. Tomasz Gollob został dyrektorem sportowym. Żużlowy klub pozyskał też sponsora tytularnego.
Inne z kategorii
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
Bohaterowie Solidarności. Walka o dziedzictwo polskie, która się nie skończyła [KOMENTARZ, WIDEO]
Tomasz Gollob, Jerzy Kanclerz, Zbigniew Boniek, Zbigniew Leszczyński/fot. Anna Kopeć
Konferencja prasowa Polonii Bydgoszcz w czwartek (31 stycznia) przyciągnęła liczną grupę dziennikarzy z mediów lokalnych i ogólnopolskich. Powód był jasny. Do restauracji na głównej trybunie stadionu przy ul. Sportowej 2 przybył Zbigniew Boniek.
Wcześniej w mediach pojawiły się spekulacje, że to właśnie prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej stoi za przejęciem klubu przez Jerzego Kanclerza, znanego działacza sportowego.
– Chcę uciąć wszelkie domysły – powiedział Boniek. – Nie jestem akcjonariuszem ani cichym udziałowcem Polonii. Jestem bydgoszczaninem, a w Bydgoszczy zawsze kochało się piłkę nożną, żużel i hokej na lodzie. Z Jurkiem znam się od lat i będę go wspierał. Polonii Bydgoszcz, klubowi mojego ojca, zawsze z chęcią pomogę.
Boniek zadeklarował, że jeśli w II lidze zespół awansuje do fazy play-off, to może pomóc w zaproszeniu do reprezentowania biało-czerwonych barw „gościa”, czyli zawodnika z najwyższej półki. Przepisy na to pozwalają.
Kanclerz wyjaśnił, że zdecydował się kupić Polonię od Władysław Golloba m.in. po rozmowie z Bońkiem. – Nabyłem akcje w atrakcyjnej cenie za 400 tysięcy złotych – wyjaśnił.
Oznajmił też, że od 1 lutego dyrektorem sportowym klubu będzie Tomasz Gollob.
Nasz najlepszy w historii żużlowiec był również obecny na konferencji. Po dramatycznym wypadku na motocrossie porusza się na wózku inwalidzkim. – Będę służył swoją wiedzą jak najlepiej potrafię – zadeklarował. Podkreślił, że stadion powinien być dla kibiców, a tor dla zawodników, a do jego jakości miał ostatnio wiele zastrzeżeń.
Polonia pozyskała też sponsora tytularnego. Została nim firma ZOOleszcz Zbigniewa Leszczyńskiego, który jest też mocno zaangażowany w zespół tenisistów stołowych. – Może zagramy kiedyś w debla – żartował Kanclerz, mając na myśli sponsora, Bońka i Tomasza Golloba.
Dyrektor marketingu Polonii Łukasz Chojnacki poinformował, że udało się pozyskać kilkunastu sponsorów. – Marzy mi się, żeby było ich 35, tyle miejsca mamy na naszej tablicy – mówił.
Kanclerz zadeklarował, że celem sportowym w 2019 roku jest awans zespołu do fazy play-off, ale również uporządkowanie finansów w klubie. Chodzi o zaległe zadłużenie. – O awansie będziemy myśleć w kolejnych latach – podkreślał, w czym wsparł go gorąco Boniek.
Właściciel Polonii wyjaśnił, dlaczego nie skorzystał z bezpośredniego startu w NICE I lidze, bo taka okazja nadarzyła się po wycofaniu się Stali Rzeszów. – Już pierwszy warunek związku nas wykluczał, bo przewidywał na wejściu zapewnienie budżetu 1,5 miliona złotych netto – mówił. – W tej chwili nas nie stać, a do tego przeanalizowałem z uwagą składy wszystkich drużyn i czekałaby nas bardzo ciężka walka o utrzymanie.
Kanclerz podziękował też kibicom, bo już teraz kupili dwa razy więcej karnetów na sezon niż w ubiegłym roku.