Leśne 30 maj 2019 | Marta Kocoń
Brak lekarzy i masowe skargi. W „Leśnej” na razie leczenia nie będzie

fot. Anna Kopeć

Narodowy Fundusz Zdrowia w trybie natychmiastowym wypowiedział umowę z NZOZ „Leśna” (ul. Czerkaska 22) – zarówno na świadczenia specjalistyczne, jak i na podstawową opiekę zdrowotną. – To pierwszy taki przypadek w historii Kasy Chorych i NFZ – mówi rzeczniczka kujawsko-pomorskiego oddziału NFZ Barbara Nawrocka.

Jak tłumaczy, Fundusz był zmuszony wypowiedzieć umowę ze względu na zagrożenia zdrowia i życia pacjentów „Leśnej”. Od jakiegoś czasu nie można było doprosić się tam o realizację świadczeń specjalistycznych. Przychodnia miała kontrakt m.in. na poradnię urologiczną, ortopedyczną i ginekologiczną. – Pacjenci skarżyli się, że brakuje lekarzy, że mają przesuwane wizyty na bliżej nieznany termin, że są kłopoty z rejestracją, były też skargi na to, że nie można się dodzwonić... – relacjonuje Barbara Nawrocka. NFZ przeprowadził więc kontrolę, która ujawniła szereg nieprawidłowości, i wydał zalecenia. Żadne z nich nie zostało jednak zrealizowane, a skargi nasilały się. – W tej sytuacji postanowiliśmy wypowiedzieć umowę z dniem 24 maja – mówi rzeczniczka. Umowa z NFZ nie jest już realizowana w poradni urologicznej i ortopedycznej. Już wcześniej poradnia ginekologiczna – do której nie można było znaleźć chętnego lekarza – dla pacjentów „Leśnej” została przeniesiona do NZOZ „Nad Brdą”.

Przyjąć pacjentów „Leśnej”, którzy wizyty w poradni ortopedycznej mieli w najbliższych dniach, zgodziło się Centrum Medyczne Ikar (ul. Szubińska 32), a tych zarejestrowanych do poradni urologicznej – NZOZ Alfauro (ul. Skłodowskiej-Curie 26). Ci z bardziej odległymi terminami powinni spodziewać się listu od NFZ z danymi placówek, w których mogą podjąć leczenie.

Do końca czerwca w „Leśnej” skorzystać można jedynie ze świadczeń rehabilitacyjnych i stomatologicznych, a potem i to się skończy. ADM wypowiedział właścicielowi „Leśnej” umowę najmu.

Równie zła, jak w przypadku leczenia specjalistycznego, była sytuacja z podstawową opieką zdrowotną. – Zaczęły do nas masowo docierać skargi: pacjenci skarżyli się, że nie ma lekarzy, że nie mogą mieć wizyt domowych, kontynuować farmakoterapii, bo nie ma kto wypisać recept – opowiada Nawrocka.

Pracownicy NFZ udali się tam już nie z oficjalną kontrolą, ale incognito, żeby na żywo sprawdzić, jak wygląda sytuacja. – Nie było żadnego lekarza – relacjonuje Hanna Krzyżanowska z sekcji skarg i wniosków bydgoskiego oddziału NFZ. – Siedziałyśmy w przychodni koło rejestracji, słyszałyśmy, co się mówi pacjentom: że nie ma lekarzy, że przychodnia jest likwidowana lub że będzie likwidowana. Wszystko, na co skarżyli się pacjenci, potwierdziło się – dodaje.

28 maja NFZ wypowiedział więc „Leśnej” umowę również na POZ (podstawową opiekę zdrowotną). – Tam nie było możliwości korzystania z opieki, stanowiło to nie tylko zagrożenie dla zdrowia, ale i życia pacjentów – mówi Nawrocka.

Dodaje, że NFZ nie mógł przekazywać pieniędzy – miesięcznie 168 tys. złotych – skoro umowa nie była realizowana. – Nie wiadomo, na co te środki były przeznaczane, bo na pewno nie na leczenie pacjetnów – dodaje rzeczniczka.

Pacjenci „Leśnej”, którzy potrzebują wizyty u lekarza rodzinnego, muszą teraz udać się do innej placówki POZ. – Wszystkie zostały poinformowane o zaistniałej sytuacji. Zwróciliśmy się do nich z prośbą, aby pacjenci z Leśnej mogli być przyjmowani albo na zasadzie zapisania się – złożenia dekalaracji – albo na zasadzie nagłego przypadku, tak, jak wtedy, gdy jedziemy na wakacje i zachorujemy. NFZ za każdego takiego pacjenta zapłaci – wyjaśnia Nawrocka.

NFZ ma nadzieję, że sytuacja w „Leśnej” jest tylko przejściowa. – Wspólnie z ADM-em, urzędem miasta, staramy się zrobić wszystko, żeby w tej placówce były kontynuowane świadczenia opieki zdrowotnej – zapewnia Barbara Nawrocka. – Mamy świadomość, że pacjenci przychodni „Leśna” to w większości osoby starsze, którzy korzystają z niej wiele lat, mają do niej blisko. Podejmujemy wszystkie możlwie działania.

Wyjaśnia, że już zgłaszają się placówki, które chciałby „Leśną” przejąć, przynajmniej w zakresie POZ.

Więcej informacji dla pacjentów „Leśnej” TUTAJ.

Marta Kocoń

Marta Kocoń Autor

Sekretarz Redakcji