Korzyści z nowej drogi
Budowa drogi mogłaby przynieść szereg korzyści:
- Rozwój gospodarczy i turystyczny – łatwiejszy transport sprzyja inwestycjom i zwiększa atrakcyjność regionu.
- Poprawa bezpieczeństwa – nowoczesne trasy zmniejszają liczbę wypadków.
- Zrównoważony rozwój – projekt wpisuje się w ideę ekologicznych rozwiązań transportowych.
Europosłowie zasugerowali, że projekt ten powinien zostać wpisany do transeuropejskiej sieci transportowej (TEN-T) w ramach korytarza Bałtyk-Adriatyk oraz uzyskać wsparcie z funduszy unijnych. Zwrócili także uwagę na konieczność przygotowania studium korytarzowego, które mogłoby pomóc w podjęciu decyzji.
Odpowiedź Komisji Europejskiej
W odpowiedzi, komisarz Apostolos Dzidzikostas wyjaśnił, że:
- Droga nie jest częścią sieci TEN-T – obecny kształt sieci został ustalony w rozporządzeniu (UE) 2024/1679 i nie przewiduje możliwości włączenia nowych odcinków na tym etapie. Komisja dokona przeglądu sieci dopiero w 2033 roku.
- Brak możliwości finansowania w ramach instrumentu „Łącząc Europę” – środki te są zarezerwowane dla projektów w sieci TEN-T. Również polityka spójności wymaga, aby droga była uwzględniona w regionalnych planach transportowych, co w tym przypadku nie ma miejsca.
- Studia korytarzowe Komisji nie obejmują odcinków spoza TEN-T – krajowe badania mogą jednak posłużyć jako źródło informacji przy przyszłych przeglądach sieci.
Szanse na przyszłość
Mimo negatywnej odpowiedzi Komisji na obecnym etapie, projekt może liczyć na uwzględnienie w przyszłych przeglądach sieci TEN-T, szczególnie jeśli zostanie poparty solidnymi analizami oraz uwzględniony w krajowych planach transportowych. Droga ekspresowa Słupsk–Bydgoszcz mogłaby stać się istotnym impulsem dla rozwoju gospodarczego północnej i centralnej Polski, wzmacniając integrację regionów i ich spójność z europejskim systemem transportowym.
Zapewnienia polityków ze strony rządowej
Tymczasem wczoraj (7 stycznia) poseł Marek Biernacki przekonywał w Chojnicach, że „Bezpieczeństwo jest podstawą, by myśleć o innych sprawach w państwie”. Parlamentarzysta odwiedził razem z Maciejem Samsonowiczem. To doradca Ministra Obrony Narodowej i szef zespołu przygotowującego raport do Paktu dla Bezpieczeństwa Polski. Obaj przekonywali, że budowanie drogi Via Pomerania, również drogi kolejowej też, całego szlaku komunikacyjnego, portu w Ustce, wpisuje się w harmonogram w ramach systemu obronnego. Infrastruktura jest strategiczna dla szybkiego transportu wojsk i sprzętu z portu w Ustce w razie zagrożenia militarnego.
Efektem prac naszego zespołu ma być raport, który przedstawi inwestycje, które trzeba przyspieszyć. Inwestycje, co do których trzeba podjąć decyzję, jakimi trasami mają przebiegać oraz inwestycje, których w ogóle nie ma, a które powinny się pojawić ze względu na obronność. I tutaj kłania się przykład właśnie tzw. Via Pomeranii. Bezpieczeństwo jest taką rzeczą, która łączy ponad podziałami, zapewniał w Radiu Weekend Maciej Samsonowicz.
Raport ma powstać do połowy roku. Ostateczną decyzję w sprawie przebiegu trasy Via Pomerania będą mieli wojskowi. Potem Ministerstwo Obrony Narodowej ma zabiegać o środki na inwestycje. Przewidywane koszty powstania całej infrastruktury na Pomorzu Środkowym to kilkanaście mld zł.
Komentarz
Mimo, że polscy europosłowie Kosma Złotowski i Piotr Müller aktywnie zabiegają o rozwój infrastruktury w regionie, to realizacja takich projektów wymaga nie tylko wsparcia krajowego, ale i strategicznego podejścia na szczeblu unijnym. A tego w stosunku do przedstawionego projektu może zabraknąć. Mówiąc wprost — odpowiedź wskazuje na brak woli rozwiąznia problemu. Powstaje pytanie, czy uda się znaleźć alternatywne źródła finansowania przedsięwzięcia przed 2033 rokiem. Zapewnienia złożone w Chojnicach dają na to pewną nadzieję.