Wydarzenia 9 gru 2018 | Redaktor

W poniedziałek (10 grudnia) o poranku rozpocznie się eksmisja z posesji przy ul. Ujejskiego 44. Na profilu w portalu społecznościowym Tartak Bydgoszcz publikuje zdjęcia radiowozów zaparkowanych w pobliżu firmy i komentuje: - Permanentna inwigilacja.

Przypomnijmy, sporna posesja przy ul. Ujejskiego 44 leży na drodze budowy drugiego etapu Trasy Uniwersyteckiej. Właściciel Tartaku Bydgoszcz, Krzysztof Pietrzak od początku sporu kwestionuje wysokość wyceny rzeczoznawcy, na podstawie której wyliczono odszkodowanie za wywłaszczenie pod budowę. Twierdzi, że wycena w ogóle nie uwzględnia kosztów odtworzeniowych firmy w innym miejscu. Podnosi też szereg uchybień jakich mieli dopuścić się urzędnicy różnych szczebli przygotowując dokumentację oraz m.in. wniosek o egzekucję. Wskazuje na nieudolność pracowników samorządowych, a także rządowych.

Faktem jest, że mimo wszczęcia w ubiegłym roku postępowania egzekucyjnego, do tej pory tartak na działce przy ul. Ujejskiego 44 funkcjonuje. Prezydent Bydgoszczy i wojewoda kujawsko-pomorski przerzucają się odpowiedzialnością za zaistniały stan rzeczy. W kampanii wyborczej ratusz wywiesił nawet wielki billboard wskazujący wojewodę z imienia i nazwiska jako winnego opóźnienia budowy.

Urząd wojewódzki przeprowadził kilka przetargów do przeprowadzenia eksmisji. Nie było chętnych. Odmówiło nawet wojsko. W końcu tydzień temu (3 grudnia) wojewoda poinformował, że w trybie z wolnej ręki udało się pozyskać firmę, która podejmie się tego zadania. Stało się tak po tym, jak rząd na wniosek wojewody przeznaczył dodatkowe środki na eksmisję. Ostatecznie budżet wynosi 600 tysięcy złotych.

Eksmisja zaplanowana została na poniedziałek (10 grudnia). Może potrwać nawet trzy dni. Pietrzak ujawnił post firmy z Krakowa, która poszukiwała na Facebooku pracowników, oferując 18 złotych netto za godzinę pracy.

Pietrzak zaś bardzo aktywnie komentuje zbliżającą się eksmisję:

Wpisy pojawiają się co kilka godzin:

„Czekając na... egzekucję

Na wstępie pragnę serdecznie podziękować Policji za całodobową ochronę”.

 

„Będziemy prawnie się bronić w poniedziałek. Nie mogę się wprost doczekać reakcji Policji na próby nielegalnego wtargnięcia pracowników Wojewody, na działki, na których pracuje tartak!”

 

„Hieny już ruszyły

Aby nie przysparzać jutro traumy naszej 11-sto letniej córce, podjęliśmy decyzję, że przewieziemy w czasie dnia jej rzeczy do naszych przyjaciół, a ją jutro od rana tam wywozimy. W trakcie jak wynosiłem z domu ciuchy Róży, pod bramą stał pewien Jegomość. Powiedziałem, że może robić zdjęcia czego chce, ale ja sobie nie życzę - miałem ciuchy Róży w ręce . Oczywiście nie posłuchał.

Chcecie sensacji z nami w roli głównej?”

Tymczasem ministerstwo infrastruktury kolejny raz zmieniło termin rozpatrzenia skargi na egzekucję. Minął 30 listopada 2018 roku. Decyzji na razie nie ma.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor