Inwazja zmutowanych raków w jeziorach
fot. Poleski Park Narodowy/FB
W jeziorach pojawił się gatunek zmutowanego raka marmurkowatego. Stanowi on duże zagrożenie.
Inne z kategorii
Tako „Rzeczemy” i poetycko wieczerzamy [ZAPROSZENIE]
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
Skąd się wzięły raki?
Raki te zostały stworzone w wyniku mutacji kilkanaście lat temu. Ich cechą charakterystyczną jest m.in. to, że rozmnażają się bez samców. Oznacza to, że z jednego osobnika może powstać nawet kilkaset kolejnych, które po 2-3 miesiącach są zdolne do rozmnażania. Stanowią one zagrożenie dla rodzimych gatunków – raka szlachetnego i raka błotnego. W polskich jeziorach nie straszne im nawet drapieżne ryby takie jak sum, szczupak czy okoń.
Komu zagrażają?
Ich obecność w polskich jeziorach może przyczynić się do zagłady obszarów wodno-błotnych a w tym masowego ginięcia płazów, gwałtownej degradacji ekosystemów wodnych oraz do zanikania zbiorników wodnych. Dlatego należy jak najszybciej powstrzymać rozrastanie się populacji. Pierwsze raki marmurkowate zauważono w jeziorach Miejskim i Kleszczów niedaleko Ostrowa Lubelskiego. Może się tam już znajdować aż kilkadziesiąt tysięcy osobników.
Jak je rozpoznać?
Ten gatunek charakteryzuje się marmurkowatym, zielono-brązowym ubarwieniem z kremowymi plamami, brakiem grzbietu wzdłuż środka dzioba i pomarańczowymi zakończeniami szczypiec. Zagrożenie jest tym większe, że oba jeziora, w których występują znajdują się niedaleko Poleskiego Parku Narodowego, a także na terenie Parku Krajobrazowego Pojezierze Łęczyńskie, obszarze siedliskowym Natura 2000 Ostoja Parczewska i obszarze ptasim Natura 2000 Lasy Parczewskie. Natomiast zwierzęta te mają zdolność przetrwania także poza środowiskiem wodnym. Służby apelują, aby informować odpowiednie organy o każdym przypadku zauważonego osobnika. W przypadku parku narodowego będą to np. jego pracownicy, natomiast poza parkiem – Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Lublinie.
Na podstawie: lublin112.pl