Wywieśmy flagę z kirem. Pamiątka ofiar na Wołyniu
Pomnik ofiar zbrodni dokonanej na obywatelach polskich na Kresach przez OUN-UPA, Warszawa / fot. Apilek, Wikipedia (fragment)
„Nie o zemstę, lecz o pamięć i prawdę wołają ofiary!” – piszą organizatorzy akcji upamiętniającej. Jutro (11 lipca) przypada 75. rocznica „Krwawej niedzieli” na Wołyniu.
Inne z kategorii
Tako „Rzeczemy” i poetycko wieczerzamy [ZAPROSZENIE]
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
Od dwóch lat 11 lipca jest oficjalnym dniem pamięci ofiar rzezi wołyńskiej – ludobójstwa dokonanego w latach 1939 – 1947 na Polakach i obywatelach polskich innych narodowości przez członków Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, Ukraińskiej Powstańczej Armii oraz SS Galizien, Ukraińskiej Policji Pomocniczej.
Wybór daty 11 lipca nie jest przypadkowy – właśnie wtedy przypada rocznica tzw. „Krwawej niedzieli” 1943 roku. – Wówczas banderowcy, wspierani przez uzbrojonych w siekiery chłopów ukraińskich, zamordowali tysiące bezbronnych Polaków modlących się w rzymskokatolickich kościołach na Wołyniu – pisze ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, sam potomek Kresowian i orędownik upamiętniania ofiar ludobójstwa.
Jutrzejsze obchody wiążą się z już 75. rocznicą tych wydarzeń. Organizatorzy akcji upamiętniającej apelują o wywieszenie flagi z kirem, zapalenie zniczy pod pamiątkowumi tablicami oraz, w godzinach wieczornych, w oknach.
Uroczystości odbędą się w całej Polsce, centralne – w Warszawie pod pomnikiem na skwerze Wołyńskim.
Rozmowę z ks. Isakowiczem-Zaleskim czytaj tutaj: Ideologia była ważniejsza niż więzy religijne i rodzinne