Odkryli pochówek sprzed ok. dwóch tysięcy lat! Znalezisko na budowie w Kozielcu
mat. Urzędu Miasta Bydgoszczy (Bydgoszcz.pl)
W Kozielcu pod Bydgoszczą podczas budowy domu znaleziono naczynie sprzed dwóch tysięcy lat. Archeolodzy stwierdzili, że to pochówek - tzw. grób podkloszowy, wiązany z ludnością tzw. kultury pomorskiej. Znalezisko pozwoli lepiej poznać najdawniejsze dzieje Doliny Fordońskiej.
Inne z kategorii
Iwaneczko zagra w Bydgoszczy [ZAPOWIEDŹ]
Świąteczny Festiwal ART MINTAKA 2024 [ZAPROSZENIE]
– Wykonawca podczas prac budowlanych usłyszał, że pod łyżką maszyny zazgrzytały skorupy ogromnego naczynia. Zauważył też, że w ziemi bieliły się fragmenty ludzkich kości. O tym niezwykłym, archeologicznym odkryciu niezwłocznie powiadomił służby konserwatorskie i właścicieli nieruchomości – informuje Urząd Miasta Bydgoszczy (Bydgoszcz.pl).
Prace podjęli archeolodzy z bydgoskiego Muzeum Okręgowego, Józef Łoś i Katarzyna Boruta. Stwierdzili, że znalezisko to pochówek, tzw. grób podkloszowy, wiązany z ludnością tzw. kultury pomorskiej. Polegał na tym, że spopielone szczątki zmarłego wkładano do naczynia – urny. Umieszczano ją w wykopanym dole, o dnie wyłożonym, i przykrywano misą lub glinianym krążkiem. – Całość dodatkowo zabezpieczano dużym naczyniem zasobowym odwróconym do góry dnem, tzw. kloszem – czytamy w komunikacie urzędu miasta.
– Chociaż klosz w Kozielcu był już znacznie zniszczony przez wieloletnią głęboką orkę, to część, która się zachowała wskazuje, że było to ogromne naczynie. Jego średnica wynosiła ok. 60 cm. Możemy się domyślać, że wysokość była podobnych rozmiarów. Pod popielnicę, która miała uszkodzone dno, podstawiono misę. Kolejna misa przykrywała szczątki od góry – przekazuje urząd miasta.
Badacze podkreślają, że pochówek to wyjątkowe odkrycie dla poznawania dziejów Doliny Fordońskiej. Wstępnie datują go na okres między IV a II w. p.n.e.
Znalezisko znajdzie się w zbiorach bydgoskiego Muzeum Okręgowego. Archeolodzy chwalą postawę wykonawcy budowy, który poinformował odpowiednie służby o znalezisku. – Też warta uwagi jest postawa właściciela posesji, który przywitał nas z uśmiechem i był wręcz dumny ze swojej swojej postawy, zresztą słusznie – mówiła Polskiemu Radiu PiK Katarzyna Boruta.
Budowa domu była kontynuowana już tydzień po dokonaniu odkrycia.
Na podstawie mat. Urzędu Miasta Bydgoszczy (Bydgoszcz.pl), zdjęcia za: Urząd Miasta Bydgoszczy, oprac. mk