Oferują pomoc prawną firmom otwierającym się mimo lockdownu

Bartosz Woźniak, lider struktur KPB w regionie, pytał m.in. dlaczego obostrzeniami objęte są konkretne dziedziny życia/branże. - Apeluję o odrobinę zdrowego rozsądku. Chciałbym, żeby zadali sobie Państwo pytanie, dlaczego możemy pójść do kościoła, ale do restauracji już nie, chociaż ich właściciele są bardzo dobrze przygotowani do przyjmowania gości? Dlaczego rządzący uważają, że zarazić możemy się w sklepie odzieżowym, a w budowlanym nie? Tych kuriozów jest bardzo dużo - mówił. 

Zapowiedział, że Kongres chce udzielać pomocy przedsiębiorcom, którzy mimo obostrzeń wrócą do pracy. - Często są to ludzie, którym skończyły się środki finansowe. Jeśli nie otworzą działalności, zbankrutują - mówił.

- To, co się obecnie dzieje, to pogwałcenie naszych konstytucyjnych praw - uważa prawniczka Joanna Wawrzyniak. - Ograniczenia w działalności gospodarczej mogą zostać wprowadzone tylko w drodze ustawy. Rozporządzenia covidowe są nielegalne - przekonuje.

mat. KPB 

Pomoc KPB ma obejmować m.in. doradztwo, ew. interwencje czy reprezentację przedsiębiorców w postępowaniach administracyjnych czy postępowaniach w sprawach o wykroczenie.

- Wypuśćcie naród z kwarantanny, otwórzcie siłownie, dajcie ludziom iść do restauracji - apelował do rządzących Bartosz Zawiski.

Członkowie Kongresu tłumaczyli też, że spływają do nich zgłoszenia z prośbą o pomoc, m.in. od młodych osób, które swoją działalność rozpoczęły dwa-trzy lata temu, mają zobowiązania kredytowe, leasingowe. Nie wszyscy zostali objęci tzw. Tarczą Antykryzysową lub pomoc w jej ramach okazała się niewystarczająca.