Pogrzeb Wiesława Czapiewskiego. Szkoleniowca mistrzów żegnały setki osób [ZDJĘCIA]
fot. Anna Kopeć
– Są ludzie, których nikt nie będzie mógł zastąpić. Taki był mój trener – mówiła łamiącym się głosem Adrianna Sułek. Uroczystość pogrzebowa Wiesława Czapiewskiego odbyła się w środę (23 października) w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Osielsku. Żegnali go najbliżsi, sportowcy Zawiszy, żołnierze.
Inne z kategorii
Drugi Jarmark na wodzie w Bydgoszczy – święta w stylu retro
Łukasz Zastępski wystąpi w bydgoskiej Światłowni [ZAPROSZENIE]
„Mówią, że nie ma ideałów, a jednak byłeś, Tatusiu! Wspaniały mąż i ojciec. Razem z Mamą sprawiliście, że byliśmy szczęśliwą, kochającą się rodziną” – żegnali Wiesława Czapiewskiego synowie Szymon, Michał i Paweł w liście odczytanym na cmentarzu. „Przez wyjazdy służbowe i obozy sportowe nie było Cię w domu przez około 300 dni w roku, jednak nigdy nie czuliśmy się przez to pokrzywdzeni (...) Dawałeś nam pewność, że jesteśmy kochani i ważni dla Ciebie” – napisali.
„Chcemy Ci podziękować za wszystko, co dla nas zrobiłeś, czego nas nauczyłeś. Pokazałeś nam, jak dbać o rodzinę, i jakimi, na Twój wzór, chcielibyśmy być mężami. Obiecujemy, że zawsze będziesz w naszych sercach, że zaopiekujemy się Mamą, i będziemy żyć tak, jak nas tego nauczyłeś” – odczytano. „Choć dziś się żegnamy, to głęboko wierzymy, że jeszcze się spotkamy”.
fot. Anna Kopeć
Pamięć Wiesława Czapiewskiego uczcili również jego koledzy z liceum w Świeciu oraz dawny podopieczny, wieloboista Sebastian Chmara. – Zawsze mówiłeś: nabierz powietrza, za jakiś czas będzie dobrze. Sport, jak życie, to przede wszystkim umiejętność wyciągania wniosków z porażek. W sporcie trzeba kiedyś powiedzieć – „wystarczy”, zająć się czymś innym. A w życiu? Wiesiek, za szybko odszedłeś – mówił.
fot. Anna Kopeć
Z wielkim wzruszeniem głos zabrała Adrianna Sułek. – Nigdy nie byłam w stanie wyrazić wdzięczności za wszystko, co dla mnie zrobił. Zawsze traktował mnie ciepło, będąc przy tym stanowczym i nieugiętym – mówiła łamiącym się głosem. – Przestrzegał mnie przed każdym niebezpieczeństwem, nauczył, że lenistwa trzeba wystrzegać się jak ognia. Powtarzał, że znajdzie mi świetnego kandydata na męża – taki był, pełen poczucia humoru – wspominała. – Codziennie stawiał czoła dolegliwościom zdrowotnym, a mimo to nie dawał po sobie nic poznać.
– Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. Nie mogę się z tym zgodzić. Są ludzie, których nikt nie będzie mógł zastąpić. Taki był mój trener – zakończyła.
fot. Anna Kopeć
Wiesław Czapiewski, wybitny trener lekkoatletyki CWZS Zawisza Bydgoszczy, zmarł w sobotę 19 października w wieku 59 lat. Od kilku lat zmagał się z chorobą.
W latach 80. był jednym z czołowych polskich wieloboistów. Po zakończeniu kariery został trenerem: szkolił m.in. halowego mistrza Europy i świata w wielobojach Sebastiana Chmarę, brązowego medalistę mistrzostw Europy w biegu na 110 metrów przez płotki Artura Kohutka. Jego podopiecznym był także syn Szymon – halowy rekordzista Polski w wielobojach.
W ostatnich latach pracował z Adrianną Sułek, którą doprowadził do brązowego medalu mistrzostw świata juniorów w siedmioboju, i halowym mistrzem Europy w skoku o tyczce Pawłem Wojciechowskim. Pełnił służbę wojskową w stopniu majora. W 2015 r. został uhonorowany Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
fot. Anna Kopeć
Więcej zdjęć z uroczystości w galerii poniżej.