Politycy PiS przeciwko mowie nienawiści. Zaczynają od siebie

Ich zdaniem, niedawny atak na ich biura poselskie w Nakle, a także biura innych polityków PiS, wynika przede wszystkim z niezwykle agresywnego języka debaty publicznej.

- Bardzo często używa się słów, które w debacie publicznej paść nie powinny. Kiedy byliśmy w opozycji i bardzo radykalnie nie zgadzaliśmy się z polityką najpierw Donalda Tuska, a później premier Ewy Kopacz, to jednak do takich ataków nie dochodziło. Ten język debaty był inny. Myśmy ludzi przekonywali argumentami. To, co dzisiaj robimy, legitymowane jest demokratycznymi wyborami. Można się z nami nie zgadzać, ale nie można kwestionować prawa większości parlamentarnej do tego, by rządziła – mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej europoseł Kosma Złotowski.

Politycy PiS proponują wszystkim politykom, ale także samorządowcom, dziennikarzom z naszego regionu podpisanie się pod bydgoską deklaracją przeciw mowie nienawiści. Deklaracja zawiera cztery zasady kultury publicznej:

1. Wzajemny szacunek, czyli NIE dla wyzwisk, NIE dla poniżania, TAK dla godności osobistej

2. Prawda i fakty, czyli NIE dla kłamstwa i manipulacji

3. Poszanowanie życia prywatnego

4. Dystans wobec emocji, czyli zdecydowanie piętnowanie wszelkich przejawów nienawiści i agresji w przestrzeni publicznej

- Opozycja obecnie nie proponuje żadnego programu dla Polski. Jest jedynie negacja, jest odwoływanie się do skrajnych porównań, oskarżeń o totalitaryzm. To powoduje eskalację złych emocji, przejawów nienawiści i agresji. Ale uważamy, że zacząć trzeba od siebie. To nie jest tak, że my, ze swojej strony, nie musimy już nic poprawiać. Dlatego jako pierwsi tę deklarację podpisujemy – powiedział Łukasz Schreiber.

Politycy PiS wierzą, że do akcji przyłączą się parlamentarzyści, wojewoda, samorządowcy, dziennikarze z całego województwa. Symboliczne spotkanie wszystkich, którzy chcą poprzeć i podpisać deklarację odbędzie się 22 stycznia.