Pożegnanie Józefa Bońka [ZDJĘCIA]
fot. Anna Kopeć
Na cmentarzu przy ul. Tańskich w sobotę (14 grudnia) odbył się pogrzeb Józefa Bońka, byłego piłkarza Polonii Bydgoszcz, ojca Zbigniewa Bońka.
Inne z kategorii
Tako „Rzeczemy” i poetycko wieczerzamy [ZAPROSZENIE]
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w kościele bł. Michała Kozala na Nakielskiej.
- Miał piękną, fajną rodzinę, żyliśmy szczęśliwie. Był wytrwałym zawodnikiem, wspaniałym tatą - mówił Zbigniew Boniek. - [Żył] 88 lat - wyjątkowych, fajnych, dobrych. Najcięższy mecz stoczył w ostatnich dwóch latach, po śmierci mamy. Od tego czasu zaczął się proces wygaszania, mentalnego, fizycznego. Nie był to łatwy okres dla nas - wspominał.
Dziękował bratu i bratowej za wytrwałość i opiekę nad ojcem. - Do wszystkiego trzeba w życiu podejść optymistycznie. Jesteśmy w większości katolikami, wierzymy w drugie życie, w życie po śmierci. Wyobraźmy sobie, że gdzieś tam wysoko nad nami są ojciec z matką, złapani za ręce, patrzą na nas i są dumni, i chcieliby, żeby to do końca tak wyglądało - powiedział. Dziękował też wszystkim przybyłym. - Trzymajmy się wszyscy tak dalej w Bogu i w pociesze - zakończył.
Józef Boniek zmarł w czwartek (12 grudnia) w wieku 88 lat. Karierę rozpoczął jako piłkarz Czarnych Nakło. W latach 1953–1958 był zawodnikiem II-ligowego Zawiszy Bydgoszcz, a w latach 1959–1963 Polonii Bydgoszcz (w tym w latach 1959–1961 w I lidze). W ekstraklasie rozegrał 60 spotkań. Grał na pozycji środkowego obrońcy.
Następnie pracował jako trener, m.in. w Czarnych Nakło, Unii Solec Kujawski i Gwieździe Bydgoszcz.