Wydarzenia 1 kwi 2020 | Krzysztof Drozdowski
Prezydent Bruski pyta posła Latosa o wybory prezydenckie

Prezydent Rafał Bruski/fot. Anna Kopeć, archiwum

Prezydent Bydgoszczy skierował list do posła Prawa i Sprawiedliwości Tomasza Latosa w sprawie wyborów prezydenckich, wyznaczonych na 10 maja. Wielu samorządowców, odpowiedzialnych za ich przebieg, apeluje o odłożenie wyborów. Wszystkiemu winna jest epidemia koronawirusa.

- Przy organizacji wyborów już dziś pracuje w Bydgoszczy kilkadziesiąt osób. 10 maja do urn wyborczych może się wybrać ponad 250 tys. bydgoszczan, w tym członkowie Pana rodziny, przyjaciele, znajomi. Czy jest Pan gotów stanąć przed nimi, spojrzeć prosto w oczy i powiedzieć, że nic im nie grozi? Szczerze przyznam - ja nie potrafię - napisał prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski w liście do posła na Sejm RP Tomasza Latosa, przewodniczącego Sejmowej Komisji Zdrowia.

Źle się dzieje, że kolejny raz pan prezydent Bruski w takiej sprawie uprawia politykę - odpowiada Tomasz Latos. - Ani prezydent Bruski nie ma na to wpływu, ani ja nie mam na to wpływu. Kto inny decyduje o tym, czy wybory będą odłożone, czy nie - komentuje w rozmowie z nami. - Niezależnie od tego, ani prezydent Bruski nie wie, ani ja nie wiem, jaka sytuacja będzie za pięć tygodni - dodaje.- Oczywiście, trzeba mieć na uwadze przede wszystkim zdrowie i życie ludzi i to jest poza wszelką  dyskusją. Natomiast wszystkich namawiam, również i prezydentów miast, aby nie uprawiali polityki w sprawie, która jest tak dramatyczna i wymaga odłożenia pewnych działań, które wcześniej były stosowane.

[godz. 14.27] Skomentował też: - Wydaje mi się, że Pan prezydent nie zakończył jeszcze kampanii wyborczej, w której rywalizowaliśmy. Ja nigdy w żadnej wypowiedzi nie namawiałem do utrzymania obecnej daty wyborów.

Cały list prezydenta Rafała Bruskiego publikujemy poniżej.

Bydgoszcz, 1 kwietnia 2020 PM.020.38.2020

Pan Tomasz Latos

Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Przewodniczący Sejmowej Komisji Zdrowia Lekarz medycyny

Szanowny Panie Pośle

Jako poseł Prawa i Sprawiedliwości i Przewodniczący Sejmowej Komisji Zdrowia wspiera Pan konsekwentnie organizację w dniu 10 maja 2020r. wyborów prezydenckich. Za ich organizację w dużej części odpowiadają samorządy. W Bydgoszczy ta odpowiedzialność spoczywa na mojej osobie.

Z tego właśnie powodu mam prawo zadać Panu publicznie pytanie:

jak Pan, jako lekarz medycyny, przedstawiciel znanej bydgoskiej rodziny lekarskiej, potrafi pogodzić słowa Przysięgi Hipokratesa, zgodnie z którymi przyrzekał Pan m.in. „służyć zdrowiu i życiu ludzkiemu, (...) przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, (...) oraz strzec godności stanu lekarskiego" z bezwzględnym popieraniem przeprowadzenia wyborów w w/w terminie?

Myślę, że zdaje Pan sobie sprawę ze śmiertelnego niebezpieczeństwa, które zagraża każdemu z nas. Przy organizacji wyborów już dziś pracuje w Bydgoszczy kilkadziesiąt osób. Docelowo będzie potrzebne zaangażowanie ponad 2.500 osób. W dniu 10 maja do urn wyborczych może się wybrać ponad 250.000 Bydgoszczan, w tym członkowie Pana rodziny, przyjaciele, znajomi. Czy jest Pan gotów stanąć przed nimi, spojrzeć prosto w oczy i powiedzieć, że nic im nie grozi? Szczerze przyznam - ja nie potrafię.

Panie Pośle! Czas na samodzielne, mądre i zgodne z sumieniem decyzje. Lekarzem się jest, politykiem bywa. A za śp. Władysławem Bartoszewskim, więźniem Auschwitz, żołnierzem Armii Krajowej dodam od siebie  ,,worto być przyzwoitym".

 

Krzysztof Drozdowski

Krzysztof Drozdowski Autor

Publicysta, autor wielu książek historycznych.