Prezydent Bydgoszczy podziękował wyborcom „nieakceptującym Polski PiS”
Rafał Bruski/fot. Anna Kopeć, archiwum
W poniedziałek wieczorem prezydent Rafał Bruski za pośrednictwem Facebooka podziękował bydgoszczanom za wysoką frekwencję w wyborach prezydenckich . Wpis wywołał liczne kontrowersje. W obronę prezydenta wziął jego zastępca Michał Sztybel.
Inne z kategorii
Świąteczny Festiwal ART MINTAKA 2024 [ZAPROSZENIE]
Bydgoski weekend - kalendarz wydarzeń. Bądź na bieżąco
W pierwszej turze wyborów prezydenckich wzięły udział dwie trzecie bydgoszczan. Frekwencja wyniosła 66,67 proc., a głos oddało dokładnie 172 258 spośród 258 368 uprawnionych do głosowania. To rekordowy wynik w historii naszego miasta.
Z tej okazji, w poniedziałek (29 czerwca) wieczorem, na swoim oficjalnym fanpage'u na Facebooku Rafał Bruski zamieścił wpis. Cytujemy go w całości w oryginalnej pisowni:
„Drodzy Bydgoszczanie! Dziękuję za wysoką frekwencję w wyborach. Dziękuję za poparcie, które udzieliliście Rafałowi Trzaskowskiemu, ale także wszystkim kandydatom nieakceptującym Polski PiS. Polski antysamorządowej. Wierzę, że będziemy razem 12 lipca. Zapewne wiele nas różni to jednak łączy nas wiara w Polskę małych ojczyzn. W Polskę,w której głos mieszkańców ma decydujący głos. Dziękuję”.
Pod wpisem pojawiły się nieprzychylne komentarze. Przytaczamy jeden z nich:
„Rozumiem, że dla prezydenta Bruskiego, osoby głosujące za obecną władzą to jakiś gorszy sort mieszkańców naszego miasta i im się nie należą podziękowania za frekwencję? PS. Nie głosowałem za obecnym prezydentem, ale partyjność Bruskiego jest chyba większa niż Dudy” – napisał pan Przemysław.
„W pierwszym zdaniu było podziękowanie za frekwencję. Dopiero potem za konkretne głosowania. Można mieć inne poglądy, ale proszę być rzetelnym” – ripostował Rafał Bruski.
„Jak to ma się do wspólnoty, o którą apeluje Rafał Trzaskowski?”
Krytycznie wpis włodarza miasta ocenił radny Paweł Bokiej.
„Chciałbym wierzyć, że Pan Prezydent Rafał Bruski się po prostu zagalopował. Taki wpis nie przystoi gospodarzowi miasta. Wynika z niego, że mieszkańcy Bydgoszczy głosujący na Andrzeja Dudę, są obywatelami drugiej kategorii. A tyle przedstawiciele Platformy wraz ze swoim kandydatem mówią o budowaniu wspólnoty - Rafał Trzaskowski napisał nawet list do wyborców Prawa i Sprawiedliwości... Jak widać nie ma co się łudzić co do intencji. Jest to tylko kampanijna narracja, do tego mało spójna”– napisał polityk PiS na swoim Facebooku.
Ta wypowiedź spotkała się z natychmiastową reakcją Michała Sztybla, zastępcy prezydenta: „Chciałbym wierzyć, że źle zrozumiałeś a nie celowo buntujesz mieszkańców przeciw Prezydentowi, który w pierwszym zdaniu dziękuje za frekwencję - oczywistym jest na frekwencję wpływa KAŻDY glos. Trzeba złej woli by tego nie rozumieć. Dopiero dalej dziękuje dodatkowo, dla tych którzy mają podobne poglądy”.
Radny Paweł Bokiej nie dał się zbić z tropu i odpowiedział:
„Samo to, że ją tłumaczycie (na profilu prezydenta również) może dać do myślenia, że jest niefortunna. Ja ją zrozumiałem tak jak Wy i nadal mi się nie podoba. Co to znaczy »Polska PiS«? Jak to się ma do wspólnoty, o którą apeluje Rafał Trzaskowski? Jak to się ma do tego listu, o którym wspomniałem? W każdym przekazie mówicie, że »macie dość« wykluczania, a takie słowa przecież wykluczają. Zarzucacie Prezydentowi Andrzejowi Dudzie, że jest prezydentem jednego obozu, a Prezydent Rafał Bruski robi dokładnie to samo. Jego wybór, ale nie bądźmy hipokrytami”.
Odpowiedzi na te zarzuty radny Bokiej już się nie doczekał.
A jak Państwo oceniają wpis prezydenta Bydgoszczy? Przystoi gospodarzowi miasta, buduje wspólnotę, czy raczej tworzy podziały? Zachęcamy do wyrażania opinii w komentarzach.