Wydarzenia 3 sie 2021 | mk
Przebudowa Starego Rynku – będą konsekwencje? Radni PiS domagają się reakcji prezydenta

Od lewej Szymon Róg, Jarosław Wenderlich, Krystian Frelichowski/fot. Anna Kopeć

– Niedopuszczalne byłoby zaniechanie roszczeń wobec wykonawcy inwestycji – mówi Szymon Róg. Radni z klubu PiS skierowali do prezydenta Bydgoszczy pytania po raporcie NIK w sprawie remontu Starego Rynku.

Zakończona dwa lata temu rewitalizacja pochłonęło blisko 14,5 mln złotych, jednak na powierzchni płyty błyskawicznie pojawiły się plamy, których nie udało się doczyścić. Inwestycji przyjrzała się Najwyższa Izba Kontroli. Z opublikowanego w połowie lipca raportu kontrolerów wynika, że doszło do licznych nieprawidłowości, zarówno na etapie przygotowania, jak i realizacji przebudowy.  Więcej piszemy tutaj.

Do sprawy we wtorek (3 sierpnia) odnieśli się miejscy radni klubu Prawa i Sprawiedliwości.

– Czekaliśmy kilkanaście dni na komentarz ze strony pana prezydenta, ze strony Zarządu Dróg, niestety się nie doczekaliśmy – mówił przed ratuszem radny Szymon Róg. Złożyli więc w sekretariacie ratusza pismo z pytaniami dotyczącymi inwestycji, w kontekście kontroli NIK.

Konsekwencje dla drogowców?

Radni w swoim piśmie pytają, dlaczego nie zlecono niezależnych badań petrograficznych (jakości materiału wykorzystanego na budowie – przyp. red.), mimo że przetarg dawał gwarancję na takie działanie, tylko oparto się na dokumentach przedstawionych przez wykonawcę i na ocenie wzrokowej?

Zwracają uwagę, że warunki przetargu gwarantowały wybór materiału z jednej z trzech płyt. Dociekają, czy zachowano płytkę wzorcową dla późniejszych porównań i czy na dalszych etapach inwestycji płytka była wykorzystywana.

Chcą też wiedzieć:

Czy po publikacji raportu NIK ZDMiKP zlecił wykonanie badań petrograficznych, które pozwoliłby zweryfikować jakość zastosowanych materiałów? Jeśli nie zlecono takich badań, to dlaczego?

Czy podczas kampanii wyborczej w 2018 roku pan prezydent miał wiedzę, że część materiału granitowego została wykorzystana do robót prowadzonych już od 1 września 2018 roku, m.in. wbrew uwagom inspektora nadzoru branży drogowej; tj. jeszcze przed uzyskaniem wyników laboratoryjnych?

Czy zgoda zarządu dróg na zmianę sposobu spoinowania płyt poprzedzona była niezależnymi analizami, czy wyłącznie wnioskiem i konkretnym wskazaniem wykonawcy? (W przetargu zastrzeżono, że zmiana sposobu spoinowania nie będzie możliwa – przyp. red.)

Czy wyniki raportu NIK posłużyły panu prezydentowi do złożenia zawiadomień do Wojewódzkiego Urzędu Nadzoru Budowlanego czy stosownych organów ścigania?

Czy wobec pracowników podległych panu prezydentowi odpowiedzialnych za zaniechanie wskazane w raporcie NIK wyciągnięto konsekwencje służbowe? Jeśli tak, to jakie?

Czym spowodowana była zwłoka w naliczaniu kar umownych wobec wykonawcy? (kara za nieprawidłowe prowadzenie dziennika robót zaczęła być naliczana blisko trzy lata po zaistnieniu nieprawidłowości; po upływie trzech lat nie byłoby to możliwe. Radni podejrzewają, że początek naliczania kar mógł mieć związek z kontrola NIK – przyp. red.)

Jakie są szacowane koszty dotychczas poniesione przez ZDMiKP na mechaniczne czyszczenie płyty Starego Rynku?*

– To już 24 miesiące ekspozycji tej nieestetycznej wizytówki Bydgoszczy. Niedopuszczale byłoby zaniechanie roszczeń wobec wykonawcy inwestycji – podkreślił radny Róg. Zaznaczył też, że wraz z upływem czasu „ucieka” gwarancja.

– Prosimy pana prezydenta o pilne podjęcie działań celem wyegzekwowania właściwego stanu nawierzchni płyty – mówił. – Wierzymy, że pan prezydent i podległe mu służby nie pozwolą, by podobne plamy pojawiły się na ich honorze i podejmą sprawę tak, aby bydgoski rynek doczekał się wreszcie [właściwej] rewitalizacji.

Nieuczciwa konkurencja?

Radny Krystian Frelichowski przypomniał, że przed przebudową rynku podnoszono pomysł odsłonięcia dobrze zachowanych podziemi. Część mieszkańców proponowała to w konsultacjach. Podkreślił, że takie podziemia stały się wielkimi atrakcjami m.in. Rzeszowa i Krakowa. – Byłaby to jedyna trasa podziemna w kujawsko-pomorskim. Zamiast tego mamy betonową pustynię, ponurą, szarą, smutną – mówił.

Zdaniem radnego Jarosława Wenderlicha zdarzenie, które NIK uznał za naruszenie zasady uczciwej konkurencji (w przetargu zastrzeżono, że wykonawca nie będzie mógł zmienić sposobu spoinowania płyt, jednak już po wyborze oferty, w trakcie realizacji, zgodzono się na to – przyp. red.), może nie być jedynym tego rodzaju z ostatniego czasu.

– 7 lipca wpłynęła do Rady Miasta skarga siedmiu spółdzielni mieszkaniowych na uchwałę dotyczącą odbioru deszczówki. Spółdzielnie podnoszą, że opłata pobierana przez Miejskie Wodociągi i Kanalizację jest pięciokrotnie wyższa od kwoty, którą pobiera PGW WP. To drugi wątek, którym należy się zająć – mówił.

*Pytania rekonstruowane w wyniku odsłuchu nagrania

Zdjęcia: Anna Kopeć

mk Autor