Przebudowa Starego Rynku – będą konsekwencje? Radni PiS domagają się reakcji prezydenta
Od lewej Szymon Róg, Jarosław Wenderlich, Krystian Frelichowski/fot. Anna Kopeć
– Niedopuszczalne byłoby zaniechanie roszczeń wobec wykonawcy inwestycji – mówi Szymon Róg. Radni z klubu PiS skierowali do prezydenta Bydgoszczy pytania po raporcie NIK w sprawie remontu Starego Rynku.
Inne z kategorii
Tako „Rzeczemy” i poetycko wieczerzamy [ZAPROSZENIE]
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
Zakończona dwa lata temu rewitalizacja pochłonęło blisko 14,5 mln złotych, jednak na powierzchni płyty błyskawicznie pojawiły się plamy, których nie udało się doczyścić. Inwestycji przyjrzała się Najwyższa Izba Kontroli. Z opublikowanego w połowie lipca raportu kontrolerów wynika, że doszło do licznych nieprawidłowości, zarówno na etapie przygotowania, jak i realizacji przebudowy. Więcej piszemy tutaj.
Do sprawy we wtorek (3 sierpnia) odnieśli się miejscy radni klubu Prawa i Sprawiedliwości.
– Czekaliśmy kilkanaście dni na komentarz ze strony pana prezydenta, ze strony Zarządu Dróg, niestety się nie doczekaliśmy – mówił przed ratuszem radny Szymon Róg. Złożyli więc w sekretariacie ratusza pismo z pytaniami dotyczącymi inwestycji, w kontekście kontroli NIK.
Konsekwencje dla drogowców?
Radni w swoim piśmie pytają, dlaczego nie zlecono niezależnych badań petrograficznych (jakości materiału wykorzystanego na budowie – przyp. red.), mimo że przetarg dawał gwarancję na takie działanie, tylko oparto się na dokumentach przedstawionych przez wykonawcę i na ocenie wzrokowej?
Zwracają uwagę, że warunki przetargu gwarantowały wybór materiału z jednej z trzech płyt. Dociekają, czy zachowano płytkę wzorcową dla późniejszych porównań i czy na dalszych etapach inwestycji płytka była wykorzystywana.
Chcą też wiedzieć:
Czy po publikacji raportu NIK ZDMiKP zlecił wykonanie badań petrograficznych, które pozwoliłby zweryfikować jakość zastosowanych materiałów? Jeśli nie zlecono takich badań, to dlaczego?
Czy podczas kampanii wyborczej w 2018 roku pan prezydent miał wiedzę, że część materiału granitowego została wykorzystana do robót prowadzonych już od 1 września 2018 roku, m.in. wbrew uwagom inspektora nadzoru branży drogowej; tj. jeszcze przed uzyskaniem wyników laboratoryjnych?
Czy zgoda zarządu dróg na zmianę sposobu spoinowania płyt poprzedzona była niezależnymi analizami, czy wyłącznie wnioskiem i konkretnym wskazaniem wykonawcy? (W przetargu zastrzeżono, że zmiana sposobu spoinowania nie będzie możliwa – przyp. red.)
Czy wyniki raportu NIK posłużyły panu prezydentowi do złożenia zawiadomień do Wojewódzkiego Urzędu Nadzoru Budowlanego czy stosownych organów ścigania?
Czy wobec pracowników podległych panu prezydentowi odpowiedzialnych za zaniechanie wskazane w raporcie NIK wyciągnięto konsekwencje służbowe? Jeśli tak, to jakie?
Czym spowodowana była zwłoka w naliczaniu kar umownych wobec wykonawcy? (kara za nieprawidłowe prowadzenie dziennika robót zaczęła być naliczana blisko trzy lata po zaistnieniu nieprawidłowości; po upływie trzech lat nie byłoby to możliwe. Radni podejrzewają, że początek naliczania kar mógł mieć związek z kontrola NIK – przyp. red.)
Jakie są szacowane koszty dotychczas poniesione przez ZDMiKP na mechaniczne czyszczenie płyty Starego Rynku?*
– To już 24 miesiące ekspozycji tej nieestetycznej wizytówki Bydgoszczy. Niedopuszczale byłoby zaniechanie roszczeń wobec wykonawcy inwestycji – podkreślił radny Róg. Zaznaczył też, że wraz z upływem czasu „ucieka” gwarancja.
– Prosimy pana prezydenta o pilne podjęcie działań celem wyegzekwowania właściwego stanu nawierzchni płyty – mówił. – Wierzymy, że pan prezydent i podległe mu służby nie pozwolą, by podobne plamy pojawiły się na ich honorze i podejmą sprawę tak, aby bydgoski rynek doczekał się wreszcie [właściwej] rewitalizacji.
Nieuczciwa konkurencja?
Radny Krystian Frelichowski przypomniał, że przed przebudową rynku podnoszono pomysł odsłonięcia dobrze zachowanych podziemi. Część mieszkańców proponowała to w konsultacjach. Podkreślił, że takie podziemia stały się wielkimi atrakcjami m.in. Rzeszowa i Krakowa. – Byłaby to jedyna trasa podziemna w kujawsko-pomorskim. Zamiast tego mamy betonową pustynię, ponurą, szarą, smutną – mówił.
Zdaniem radnego Jarosława Wenderlicha zdarzenie, które NIK uznał za naruszenie zasady uczciwej konkurencji (w przetargu zastrzeżono, że wykonawca nie będzie mógł zmienić sposobu spoinowania płyt, jednak już po wyborze oferty, w trakcie realizacji, zgodzono się na to – przyp. red.), może nie być jedynym tego rodzaju z ostatniego czasu.
– 7 lipca wpłynęła do Rady Miasta skarga siedmiu spółdzielni mieszkaniowych na uchwałę dotyczącą odbioru deszczówki. Spółdzielnie podnoszą, że opłata pobierana przez Miejskie Wodociągi i Kanalizację jest pięciokrotnie wyższa od kwoty, którą pobiera PGW WP. To drugi wątek, którym należy się zająć – mówił.
*Pytania rekonstruowane w wyniku odsłuchu nagrania
Zdjęcia: Anna Kopeć