Wydarzenia 1 lip 2022 | Krzysztof Drozdowski
Recepta prezydenta na kryzys w MZK: Podniesienie cen biletów, likwidacja ulg lub zmniejszenie liczby kursów

Prezydent Rafał Bruski wystosował do protestujących pracowników MZK list otwarty, w którym proponuje cztery możliwe rozwiązania obecnej sytuacji.

Powołana na sesji Rady Miasta komisja doraźna, która ma wypracować kompromis pomiędzy prezydentem a pracownikami MZK, odbyła swoje pierwsze posiedzenie 30 czerwca.

Jak już opisywaliśmy, prezydent po wysłuchaniu przedstawicieli MZK opuścił posiedzenie komisji tłumacząc się innymi spotkaniami. Do żadnych wiążących ustaleń nie doszło. Dziś rano (1 lipca) przedstawiciele pracowników MZK próbowali umówić kolejne spotkanie. Według zapowiedzi ma do niego dojść dopiero we wtorek.

Tymczasem prezydent Rafał Bruski wystosował list otwarty do protestujących pracowników MZK.

Biorąc pod uwagę aktualną sytuację finansową Waszej spółki (stratę) oraz aktualną, wynikającą z wprowadzonych przez obecny rząd RP zmian wpływających na spadek dochodów i wzrost wydatków samorządów, sytuację finansową Miasta Bydgoszczy (ujemna nadwyżka operacyjna, a więc wyższe zaplanowane wydatki od dochodów — uchwała Rady Miasta Bydgoszczy), zaspokojenie jakichkolwiek dodatkowych roszczeń wymaga zwiększenia dochodów Miasta Bydgoszczy albo ograniczenia wydatków

- czytamy w liście.

Prezydent jednak ma dla pracowników MZK kilka propozycji, w jaki sposób wygenerować środki na żądane podwyżki. Każdy z zaproponowanych sposobów uderza bezpośrednio w mieszkańców miasta i przerzuca pełną odpowiedzialność za obecną sytuację na protestujących kierowców i motorniczych.

Mając na uwadze powyższe, a także utrzymanie zaplanowanych w budżecie Miasta Bydgoszczy wydatków w innych niż transport publiczny obszarach (np. kultura, edukacja, opieka przedszkolna, pomoc społeczna, utrzymanie czystości, sport, itp.), spełnienie nawet w części Państwa oczekiwań, czyli w wysokości wyższej niż zaplanowana przez Zarząd Spółki w planie finansowym, musi się dokonać poprzez:

a) podniesienie cen biletów uprawniających do przejazdu o ok. 25%, albo

b) likwidację ulg dla seniorów i młodzieży, albo

c) zmniejszenie pracy przewozowej, skutkującej zmniejszeniem częstotliwości kursowania tramwajów i autobusów, albo

d) połączonymi częściowymi działaniami opisanymi w punktach a, b i c. 

- proponuje prezydent.

W związku z faktem, że prawa ekonomii nie podlegają negocjacjom - innych możliwości nie ma. 
Proszę zatem o jednoznaczne wskazanie dla władz miasta — prezydenta, ale i Rady Miasta Bydgoszczy, w której kompetencjach są działania wymienione w pkt. a i b - jakich decyzji Państwo oczekujecie? 

- czytamy w liście.

Skontaktowaliśmy się z przewodniczącym Andrzejem Arndtem, który z innymi protestującymi przygotowuje właśnie odpowiedź na list otwarty.

Do tematu wrócimy.

 

 

Krzysztof Drozdowski

Krzysztof Drozdowski Autor

Publicysta, autor wielu książek historycznych.