Wydarzenia 27 lut 2019 | Redaktor
S5 się opóźni? Wykonawca trzech odcinków żąda więcej pieniędzy

Czy włoscy wykonawcy trasy S5 zejdą z placu budowy? Żądają dodatkowo 766 milionów za trzy odcinki drogi realizowanej w województwie kujawsko-pomorskim i jeden odcinek trasy S61 (obwodnica Augustowa-granica państwa).

We wtorek (26 lutego) Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wydała oświadczenie w sprawie żądań włoskich firm, które budują drogi w Polsce. Na placach budów są w tej chwili czterej tacy wykonawcy: Astaldi, Impresa Pizzarotti, Salini Impregilio, Toto Costruzioni Generali, którzy realizują kontrakty za ponad 9,2 miliarda złotych.

„Dwie z tych firm złożyły żądania poza kontraktem na łącznie 1,215 mld zł mówiące o podwyższeniu kwot w zakresie waloryzacji (Impresa Pizzarotti - 766 mln, Salini Impregilio - 449 mln) – czytamy w oświadczeniu GDDKiA.

W województwie kujawsko-pomorskim trzy odcinki trasy S5 realizuje Impresa Pizzarotti . Są to zadania: Nowe Marzy – Dworzysko, Dworzysko – Aleksandrowo i Białe Błota – Szubin. Na pierwszych dwóch występuje nikły stopień zaawansowania prac  nie zbliża się nawet do 30 proc. Na trzecim szacuje się, że wykonano około 40 proc. zaplanowanych prac

GDDKiA zaznacza: „GDDKiA nie godzi się na realizację bezpodstawnych żądań o dopłaty do kontraktów na rzecz wykonawców. Strona publiczna nie będzie ponosić kosztów np. za źle oszacowane ryzyko, błędnie skalkulowane ceny materiałów czy potrzeb sprzętowych i kadrowych niezbędnych do terminowej realizacji kontraktu. Należy pamiętać, że umowę na realizację kontraktu drogowego wykonawcy podpisują świadomie i dobrowolnie. (…) Wykonawcy nie realizując zapisów umowy, świadomie narażają się na zawarte w umowach konsekwencje. Opierając się na wybranych powyżej przykładach można prześledzić składane roszczenia, ale i nałożone kary za np. niezgłoszonych podwykonawców”.

Dyrekcja przypomina też, że wobec włoskich wykonawców jest już uprawniona  do wyegzekwowania kar,  albo takowe kary znajdują się w rozpatrywaniu. W przypadku wykonawcy S5 rozpatruje kary umowne w wysokości ok. 14,5 mln zł.

Włoskie firmy budują w Polsce łącznie 219 km nowych dróg szybkiego ruchu.

GDDKiA przypomina: „Sytuacja, w której wykonawca wstrzymuje roboty i schodzi z budowy jest jego decyzją wraz z jej konsekwencjami. Te ostatnie są z kolei zapisane w obopólnie podpisanym kontrakcie, w tym m.in. zasady uruchamiania gwarancji bankowych zleceniobiorcy”.

Obecnie do 15 marca trwa tzw. przerwa zimowa. Wykonawcy podejmują prace jeśli pozwalają na to warunki atmosferyczne. Tak się też dzieje w wielu miejscach na trasie S5.

Dyrekcja zapewnia, że jest „gotowa na każdą ewentualność”. W oświadczeniu czytamy: „GDDKiA w kontraktach odpowiednio zabezpieczyła ochronę wydatkowanych środków publicznych, a więc interesu Skarbu Państwa. To przekłada się na realne działanie instytucji zarówno w okresie budowlanym jak i zimowym. W wyniku stałego i bieżącego monitoringu inwestycji, mimo okresu zimowego, GDDKiA mobilizuje firmy do podejmowania prac w celu uniknięcia ew. opóźnień i w rezultacie późniejszych konsekwencji i kar umownych.

Co ważne, równolegle GDDKiA wykorzystuje obecny czas do inwentaryzacji placów budów, na których prace były i są na zbyt niskim poziomie zaangażowania. Dzięki temu GDDKiA będzie przygotowana na sytuację ew. odstąpienia od umowy określonych wykonawców. Ma to później pozwolić na jak najszybsze, konieczne w takiej sytuacji wyłonienie nowego wykonawcy i rozpoczęcie prac na pełnym froncie robót”.

Źródło: GDDKiA

 

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor