Sygnalizacja na skrzyżowaniu Orląt Lwowskich i Pelplińskiej pojawi się w wakacje
Siła uderzenia w wypadku 7 kwietnia 2018 roku była tak duża, że auta „wycięły” latarnię/fot. Anna Kopeć
Po poważnych wypadkach mieszkańcy Fordonu domagali się poprawy bezpieczeństwa na skrzyżowaniu Lawinowa – Orląt Lwowskich – Pelpińska. Z dwóch proponowanych rozwiązań – budowy ronda lub sygnalizacji świetlnej – wybrano to drugie. Trwają prace projektowe.
Inne z kategorii
Karol Kus wystąpi w bydgoskiej Światłowni [ZAPROSZENIE]
40 lat Akademii Medycznej i 20 lat Collegium Medicum UMK – ważne jubileusze w Bydgoszczy
Fordońskie skrzyżowanie jest jednym z najniebezpieczniejszych w Bydgoszczy. Na przełomie kwietnia i maja ubiegłego roku doszło tam m.in. do dwóch poważnych wypadków z udziałem autobusów MZK. Zderzenia samochodów osobowych w tym miejscu trudno wręcz zliczyć.
W ubiegłym roku odbyły się konsultacje społeczne dotyczące sposobu poprawienia bezpieczeństwa, a zaniepokojeni brakiem działań mieszkańcy wystosowali petycję do władz miasta, domagając się niezwłocznej decyzji o wprowadzeniu zmian.
Pod majowym apelem Rady Osiedla Tatrzańskie podpisało się 700 osób. Czytamy w nim: „Mimo przeprowadzanych w zeszłym roku konsultacji społecznych oraz analizy (...) ekspertów ZDMiKP, z których wynika konieczność zmiany organizacji ruchu na wyżej wymienionym skrzyżowaniu, do dziś nie podjęto decyzji o rozpoczęciu prac”.
fot. Anna Kopeć
Autorzy petycji informowali, że brane pod uwagę były dwa rozwiązania: instalacja sygnalizacji świetlnej i budowa ronda. Sugerowali drugie z nich: „W ocenie mieszkańców najkorzystniejsza byłaby budowa skrzyżowania o ruchu okrężnym, które pomimo wyższego kosztu, jest rozwiązaniem zapewniającym zwiększenie bezpieczeństwa, a zarazem pozwalającym na zachowanie płynności ruchu przy zwiększonym natężeniu w następnych latach”. Petycję uchwałą podjęła Rada Miasta.
W odpowiedzi na interpelację zastępca prezydenta Mirosław Kozłowicz, dawniej pełniący obowiązki szefa bydgoskich drogowców, wyliczył wady i zalety obu rozwiązań, przypomniał też ich szacunkowy koszt (montaż instalacji - 250 tys. zł, budowa ronda - trzy miliony złotych). Ostatecznie w piśmie zapowiedział budowę sygnalizacji, argumentując m.in., że to ona będzie lepiej chronić pieszych i rowerzystów. „Biorąc pod uwagę, że obecny układ geometrii jest dostosowany do montażu sygnalizacji świetlnej, która znacząco poprawi bezpieczeństwo wszystkich użytkowników, w tym również pieszych i rowerzystów, ZDMIKP zarekomendował właśnie takie rozwiązanie” - pisze.
Dodał, że ta opcja została również poparta przez Stowarzyszenie Społeczny Rzecznik Pieszych i zapowiedział, że miasto będzie gotowe rozważyć budowę ronda, jeżeli sygnalizacja nie przyniesie oczekiwanej poprawy.
Jak informuje nas rzecznik ZDMiKP Krzysztof Kosiedowski, prace projektowe części programowej i elektrycznej sygnalizacji zostały już zlecone. Wstępny termin montażu to czerwiec/lipiec tego roku.