Wydarzenia 8 paź 2018 | Redaktor
Sypniewski: Musimy zakończyć rządy Rafała Bruskiego

materiały prasowe „Czas Bydgoszczy 2018”

- Wierzę, że nareszcie Bydgoszcz wygra! Nadchodzi Czas Bydgoszczy. Marcin Sypniewski na konwencji wyborczej zapowiedział, że daje sobie 100 dni na wprowadzenie swojego programu wyborczego w życie po tym jak zostanie wybrany prezydentem Bydgoszczy.

Marcin Sypniewski daje sobie 100 dni na wprowadzenie swojego programu wyborczego w życie po tym jak zostanie wybrany prezydentem Bydgoszczy.

Komitet wyborczy „Czasu Bydgoszczy 2018” zorganizował w niedzielę (7 października) konwencję wyborczą. Spotkanie odbyło się na Wyżynach w restauracji VENA.

- Noblista Milton Friedman powiedział, że rządzący ma 100 dni na wprowadzenie w życie swojego programu, inaczej biurokracja bierze górę i pozostaje tylko administrowanie – mówił Marcin Sypniewski, kandydat na prezydenta. - Niestety po Bydgoszczy to widać. Rafał Bruski rozpoczął od rozliczania poprzednika i robi to do dzisiaj. Efekt to rozkopane miasto, brak marki Bydgoszczy, brak wieloletniej wizji rozwoju Bydgoszczy, a jest za to uwikłanie w polityczne spory.

materiały prasowe „Czas Bydgoszczy 2018”

Marcin Sypniewski zapowiedział w czasie konwencji, że w ciągu pierwszych stu dni zacznie wdrażać swój program, którego punkty sukcesywnie przedstawia bydgoszczanom od kilku tygodni. Do tej pory kandydat na prezydenta mówił m.in. walce z wandalami i chuliganami, o powołaniu stanowiska Głównego Inżyniera Miasta, skróceniu kolejek do lekarzy, budowie dużych darmowych parkingów przy szpitalach, wprowadzeniu Karty Bydgoszczanina, zwiększeniu do 35 mln kwotę przeznaczoną na utwardzenie dróg gruntowych, opracowaniu studium wykonalności dla Szybkiej Kolei Miejskiej oraz zapewnieniu całkowitej jawności i przejrzystości Urzędu Miasta.

materiały prasowe „Czas Bydgoszczy 2018”

- Musimy zakończyć rządy Rafała Porażki Bruskiego. Od lat Bydgoszcz wiecznie przegrywa – z wandalami, Toruniem, Warszawą. Tracimy urzędy, instytucje, uczelnie. Nasz wielki klub sportowy zwiedza metropolitalną prowincję. Drugi jest na samym dnie. Snujemy się przez rozkopane miasto i tracimy naszą bydgoską dumę. Skończmy z tym. Zacznijmy w końcu wygrywać! - apelował Sypniewski.- Mi nie wystarcza porównanie Bydgoszczy do rozpędzonego pociągu. To byłoby dobre w epoce westernów, jednak teraz Bydgoszcz musi pędzić jak rakieta. Jest XXI wiek i musimy stawiać sobie wielkie wyzwania, być ambitnym miastem. Tylko tak zbudujemy wielkość Bydgoszczy.

Na koniec swojego przemówienia Marcin Sypniewski poprosił bydgoszczan o głosy na kandydatów „Czasu Bydgoszczy” do rady miasta i na niego samego.

materiały prasowe „Czas Bydgoszczy 2018”

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor