Testujmy, ale z głową. Specjalista o komercyjnych testach na koronawirusa
Punkt pobrań przy stadionie Zawiszy/fot. Anna Kopeć
W Bydgoszczy jest już możliwość odpłatnego wykonania testu w kierunku SARS-CoV-2. Między innymi to, dlaczego testy kasetowe nie służą do rozpoznania zakażenia, tłumaczy dr n. med. Paweł Rajewski, wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych.
Inne z kategorii
Tako „Rzeczemy” i poetycko wieczerzamy [ZAPROSZENIE]
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
Od 23 kwietnia na parkingu stadionu Zawiszy dostępny jest punkt pobrań typu „Drive&Go-Thru” Vitalabo, gdzie pobierany jest materiał do badania wykrywającego wirusa SARS-CoV-2 metodą RT-PCR. Próbka pobierana jest z gardła lub nosogardzieli. Takie badanie rzeczywisty obraz stanu zdrowia może dać najwcześniej 24–48 godzin od (potencjalnego) zakażenia*.
W Fordonie (ul. Hallera 2 E) natomiast działa punkt pobrań Go-Thru, w którym można wykonać badanie serologiczne na obecność przeciwciał anty-SARS-CoV-2. Tak zwany test kasetkowy wykonuje się w próbce krwi włośniczkowej pobranej z palca. W tych badaniach oceniana jest osobno obecność przeciwciał dwóch klas – IgM i IgG.
Badanie to jednak NIE SŁUŻY do rozpoznawania zakażenia wirusem SARS-CoV-2.
W jakim wypadku zatem je wykonywać? „Jeśli chcesz sprawdzić, czy przechorowałeś/aś bezobjawowo COVID-19 w przeszłości, na podstawie obecności przeciwciał w klasie IgG” – tłumaczy na swoim profilu Facebooku dr n med. Paweł Rajewski, wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych.
Zastrzega jednak, że w tej metodzie bywają wyniki fałszywie ujemne i fałszywie dodatnie. Wyniki dotyczące przeciwciał w klasie IgM mogą być fałszywie ujemne, nawet jeśli jesteśmy zakażeni, ponieważ przeciwciała te wytwarzają się w organizmie dopiero po pewnym czasie: 7–14 dni od zakażenia. To „tzw. okienko serologiczne, a w tym okresie możemy być nieświadomym źródłem zakażenia dla innych” – wyjaśnia dr Rajewski.
Bywają też „wyniki fałszywie dodatnie przeciwciał w klasie IgM, które zawsze wymagają sprawdzenia metodą PCR” – dodaje. Do czasu zweryfikowania tego wyniku testem PCR należy się izolować.
fot. Anna Kopeć
Doktor Rajewski wylicza, że problemem w przypadków testów kasetowych jest zbyt wielu producentów, rożna czułość i swoistość, a także fakt, że „wiarygodność wyniku jest trudna do obiektywnej interpretacji”.
„Wynik zawsze musi być poprzedzony wywiadem lekarskim i odpowiednim komentarzem lekarza lub diagnosty laboratoryjnego” – podkreśla.
Ocenia także, że dobrą metodą sprawdzenia, czy przechorowaliśmy COVID-19 bezobjawowo, są, dostępne w niektórych ośrodkach w Polsce, badania laboratoryjne z krwi żylnej na obecność przeciwciał w klasie IgG wykonanywane metodą Elisa.
Punkt pobrań do testów metodą RT-PCR przy stadionie Zawiszy/fot. Anna Kopeć
„Każde zlecone badanie na obecność SARS-CoV-2 powinno mieć uzasadnienie kliniczne, a każdy otrzymany wynik powinien być prawidłowo zinterpretowany i zrozumiany przez pacjenta” – podkreśla dr Rajewski.
„Odradzam kupna szybkich testów kasetowych przez Internet, z niesprawdzonych źródeł, o małej wiarygodności i jakości, z nieokreśloną czułością i swoistością wobec SARS-CoV-2 oraz o wątpliwej wartości diagnostycznej, zwłaszcza przez osoby, które nie będą mogły prawidłowo zinterpretować wyniku w odniesieniu do objawów, czasu zakażenia i innych” – pisze także. „Testujemy, ale z głową”.
ZMIANY W TREŚCI, 4 maja 2020
Mimo dostępności testów komercyjnych, w przypadku wystąpienie objawów choroby, nie należy robić badań na własną rękę (m.in. by nie narażać innych, w tym personelu punktu pobrań – red.). „Nie decyduj sam” – pisze dr Rajewski o testach, w innym poście, z 1 maja. Podkreśla, że kluczową rolę w kierowaniu na badanie odgrywa wywiad lekarski.
– Osoby, które mają objawy, mają podejrzenie zakażenia, powinny zrobić wymaz w ośrodku do tego dedykowanym [tj. w jednym ze szpitali przeznaczonych do walki z koronawirusem przyp. red.] i być zbadane przez lekarza – mówi w rozmowie z nami.
Na Facebooku tłumaczy, że badanie metodą RT PCR „powinno być zlecone przez lekarza w oparciu o dane z wywiadu i wskazania do jego wykonania: u osób z objawami zakażenia po min. 24 godzinach od początku objawów takich jak: gorączka, suchy kaszel, duszność, zaburzenia węchu czy smaku, rzadziej zapalenie spojówek czy biegunka oraz u osób z kontaktu z osobą chorą na COVID-19, po min. siedmiu dniach od kontaktu”.
fot. Anna Kopeć
Punkt pobrań do badań metodą RT-PCR „Drive&Go-Thru” Vitalabo działa przy ul. Gdańskiej 163 (parking Stadionu im. Zdzisława Krzyszkowiaka), od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00–14.00. Badanie kupuje się wcześniej przez Internet, a termin jego wykonania zostaje uzgodniony.
Punkt pobrań GO-THRU, w którym można wykonać testy kasetowe immunochromatograficzne na obecność przeciwciał anty-SARS-CoV-2, mieści się w wyznaczonej strefie przy ul. Hallera 2 E, jest czynny od poniedziałku do piątku w godzinach 11.00–18.00. Do badania można zarejestrować się i wykupić je na miejscu lub przez Internet.
„Badanie przeznaczone jest wyłącznie dla osób zdrowych, niemających objawów infekcji COVID-19. Jeśli obserwujesz u siebie wysoką gorączkę, kaszel, osłabienie zastosuj się do zaleceń Głównego Inspektora Sanitarnego. Dbaj o bezpieczeństwo zarówno swoje, jak i innych” – apeluje laboratorium Vitalabo na swojej stronie.
Szczegóły dotyczące badań – RT-PCR i kasetowych są dostępne na stronie https://www.vitalabo.com.pl/badania/koronawirus/
*Warto pamiętać, że również i ta metoda dawała niekiedy fałszywe wyniki. Choć, jak tłumaczy w rozmowie z nami dr Rajewski: - Jeśli minęło 24-48 godzin od początku objawów lub 7 dni od kontaktu z osoba z COVID19 u pacjenta bezobjawowego, wymaz był prawidłowo pobrany, to prawdopodobienstwo wyniku fałszywego jest znikome. Może być wynik niejednoznaczny, który należy niezwłocznie powtórzyć - wyjaśni.
Należy pamiętać, by w przypadku objawów skorzystać w konsultacji lekarskiej, a nie badać się na własną rękę.