Wydarzenia 22 lip 2022 | Redaktor
Uroczystość na cmentarzu Starofarnym w trzecią rocznicę śmierci Mieczysława Franaszka

Mieczysław Franaszek/fot. Krzysztof Szymoniak

W sobotę, 31 lipca w trzecią rocznicę śmierci, Mieczysława Franaszka (1944–2019) na cmentarzu Starofarnym odbędzie się wydarzenie poetyckie pt. „Dzień, który się nie kończy”.

Pragnąc uczcić ten dzień Galeria Autorska Jana Kaji i Jacka Solińskiego zaprasza na godzinę 15.50 na Cmentarz Starofarny przy ul. Grunwaldzkiej 15 w Bydgoszczy, przy popiersiu nagrobnym Aktora. W uroczystości udział wezmą: Wojciech Banach, Bogdan Chmielewski, Joanna Gładykowska-Rosińska, Małgorzata Grajewska, Krzysztof Grzechowiak, Grzegorz J. Grzmot-Bilski, Jarosław Jakubowski, Jan Kaja, Grzegorz Kalinowski, ks. Franciszek Kamecki, Jacek Kargól, Maciej Krzyżan, Adam Michalak, Alicja Mozga, Alina Rzepecka, Bartłomiej Siwiec, Marek Kazimierz Siwiec, Jacek Soliński, Hanna Strychalska, Krzysztof Szymoniak, Wiesław Trzeciakowski i  Roma Warmus.
 
 

Mieczysław Franaszek, ur. 18 VI 1944 r. w Krakowie zm. 31 VII 2019 r. w Bydgoszczy. Aktor, teatralny i filmowy, podróżnik i fotograf. Absolwent Wydziału Aktorskiego PWST Kraków, 1968. Debiut – 1966 w Teatrze „STU”. Teatry: Nowa Huta, Kraków, Sosnowiec, Opole, Koszalin, Szczecin, Poznań, Bydgoszcz. Współpracował w latach 60. z ośrodkiem TVP Kraków, później z redakcjami radiowymi wielu miast. W 1986 zagrał główną rolę w filmie „Bohater roku” F. Falka. Brał udział w krajowych i międzynarodowych festiwalach teatralnych, na których otrzymywał nagrody aktorskie, m.in. w Erlangen (Niemcy), Zagrzebiu (Jugosławia), Szczecinie, Krakowie. W 2013 roku otrzymał Medal za Twórczy Wkład w Kulturę Chrześcijańską, w 2018 r. Srebrny Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Od 2007 roku podjął stałą współpracę z Galerią Autorską Jana Kaji i Jacka Solińskiego w Bydgoszczy, z którą współpracował do ostatnich dni swojego życia.
W latach 2011 – 2019 wykładał w Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. W latach 2012 – 2014 przygotował i wystawił trzyczęściowy monodram „Rady dobrego Boga”, w 2015 i 2016 roku zaprezentował dwie części tego spektakl w Edynburgu oraz w 2016 monodram poetycki „Myśl jest przestrzenią dziwną”. Zajmował się fotografią reportażową dokumentując swoje podróże: Europa, Afryka (Egipt, Maroko, Tunezja), Azja (Chiny, Indie, Iran, Izrael, Jemen, Jordania, Liban, Nepal, Syria, Turcja, Uzbekistan) i Ameryka Południowa(Boliwia, Peru). Prezentował swoje fotografie na wystawach indywidualnych w Bydgoszczy, Warszawie, Toruniu, Sopocie i Krakowie.

 

ks. Jan Sochoń
Selekcja

               Mieczysławowi Franaszakowi

Zebrało się sporo ludzi,
przeważnie kobiety, choć i kilku
młodych cierpliwie wyczekuje
swoich idei.

Mieczysław czyta wiersze z wyraźnym
napięciem, nie chcąc zaniedbać
żadnej zgłoski i miary.

Wie, że poezja narusza ziemską
równowagę, że wciąż trzeba
dokonywać selekcji, wybierać
najbardziej zdrowe słowa
i dopiero z nich budować świat

na ostrzu noża.

23 kwietnia 2014 r.

 

 

Maciej Krzyżan
Obietnica

Mieczysławowi Franaszkowi

w twoim poczęciu
jednako zapisane
        
obietnica poranka i 
zapowiedź zmierzchu    

pomiędzy 

niczym gliniane naczynie 
wypali się twój ślad

 

 

Krzysztof Grzechowiak
On dał nam głos... 

                  pamięci Mieczysława Franaszka, aktora

On dał nam głos, naszym zaschniętym gardłom
porwanym strunom, zasznurowanym ustom
zesztywniałym wargom, które oniemiały
i rozwiązał węzły języka i supły
z tego arsenału bogactwa
które pomieszał chytry mistrz nienawiści
żeby pieśń dziękczynienia dla Pana obłoków
za każdy ukończony dzień
jak dym ofiarny nie trafiała
prosto do nieba z którego go posłano
na pomoc nam bełkoczącym wzniosłe strofy.
On strumień, zdrój, jasna krynica
nagle odkrywaliśmy że można inaczej
gdy panował w tych rejestrach
gdzie zawodzi pewność i głos się łamie
i zjada trema debiutanta
żądnego rzęsistych oklasków widowni
nagle słyszeliśmy siebie zdumieni
gdy otwierały się drzwi w nas, nam nieznane
przestrzenie i rozsypane powracały na firmament
gwiazdy słów i panował nad tymi słowami
dodając im blasku. Pod tym sklepieniem
piwnicznym jego obecność zapisały ściany.
Trwa w szczelinach muru, jest z nami na zawsze.

 
 
Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor