W katastrofie helikoptera zginął jeden z najbogatszych Polaków. Firma wydała oświadczenie
fot. FB/Karol Kania i Synowie
Przedsiębiorca, założyciel i przewodniczący rady nadzorczej firmy Karol Kania i Synowie zginął w katastrofie helikoptera w Pszczynie.
Inne z kategorii
Karol Kus wystąpi w bydgoskiej Światłowni [ZAPROSZENIE]
40 lat Akademii Medycznej i 20 lat Collegium Medicum UMK – ważne jubileusze w Bydgoszczy
Prywatny helikopter rozbił się w nocy w pszczyńskich lasach. Karol Kania i pilot zginęli na miejscu. Dwoje rannych zdołało się wydostać z wraku.
Mieszkam nieco ponad kilometr od katastrofy. Było już późno w nocy, ja spałem, ale żona słyszała, jak helikopter krąży nad naszym domem. Mgła była taka, że nie było niczego widać na dziesięć metrów. Krążył tak długo, że wyglądało na to, że ma poważne problemy z lądowaniem. W pewnym momencie słychać było potężne "bum", jakby maszyna się rozbiła
- opowiadał sołtys Pszczyny Marek Wojtala.
Firma wydała specjalne oświadczenie w sprawie śmierci swojego Prezesa.
Z niewyobrażalnym smutkiem informujemy o tragicznej śmierci Karola Kania założyciela firmy oraz Przewodniczącego Rady Nadzorczej „Karol Kania i Synowie” Sp. z o.o. . W katastrofie lotniczej zginął także pilot, a zarazem długoletni pracownik spółki Karol Kania i Synowie.
Przyszło nam się zmierzyć z niezwykle trudnym doświadczeniem, jakim jest nagła i nieoczekiwana śmierć bliskiej nam osoby. Człowieka bez którego firma Karol Kania i Synowie nigdy by nie powstała.
W rozmowach Szef Karol często podkreślał, że wszystko zaczęło się od symbolicznej, pierwszej pieczarki, która wyrosła w domowym zaciszu. Ten niewielki sukces wkrótce dał początek wielkiemu przedsięwzięciu, jakim obecnie jest stworzona przez niego i rozwijana przez rodzinę Kania firma.
Szefie – dziękujemy za wszystko. Do zobaczenia.
„….Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych….”
Ks. Jan Twardowski