Ważenie plecaków w całym województwie. Chcą badać skalę problemu
fot. Anna Kopeć
Do końca października w szkołach regionu ważone będą dzieci i plecaki. O szczegółach akcji w Szkole Podstawowej nr 41 w Bydgoszczy opowiadali dziś (1 października) kujawsko-pomorski kurator oświaty Marek Gralik oraz Agnieszka Noculak, kierownik Oddziału Oświaty Zdrowotnej z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
Inne z kategorii
Karol Kus wystąpi w bydgoskiej Światłowni [ZAPROSZENIE]
40 lat Akademii Medycznej i 20 lat Collegium Medicum UMK – ważne jubileusze w Bydgoszczy
Przeciążony plecak może prowadzić między innymi do utrwalenia wad postawy – przypomniał na konferencji Marek Gralik. Z kolei Agnieszka Noculak mówiła o potrzebie zachowania właściwych proporcji. – Tornister powinien ważyć ok. 10/15 procent masy ciała dziecka. Ważące 20 kilogramów dziecko powinno mieć plecak w granicach 3 kilogramów – wyjaśniła.
fot. Anna Kopeć
Nie jest jednak niespodzianką, że tornistry przeważnie są cięższe niż powinny. Co z tym zrobić? Na razie dyrektor każdej placówki ma obowiązek wskazać miejsce, niekoniecznie szafki, gdzie można składać podręczniki. – Zalecane jest, żeby w każdej szkole były szafki oddzielnie dla każdego ucznia. W szkole, w której się znajdujemy, ta sprawa rozwiązana jest w sposób prawie doskonały – chwalił SP 41 kurator Gralik. Na razie jednak nie jest to ani wymagane przepisami, ani powszechne. – Była próba wprowadzenia szafek obligatoryjnie do wszystkich szkół, ale samorządy stwierdziły, że w tej chwili to niemożliwe. Trwa jeszcze przystosowywanie szkół do potrzeb reofmy i to zadanie byłoby dla nich zbyt kosztowne – mówił.
Obowiązkowe szafki pozostają „w polu widzenia”, zanim jednak Ministerstwo Edukaji Narodowej przystąpi do działań prawnych, chce wspólnie z inspektoratem sanitarnym zbadać skalę problemu. Akcja ważenia plecaków odbędzie się w całej Polsce, także w województwie kujawsko-pomorskim. W poszczególnuych powiatach naszego regioniu wytypowane zostaną dwie szkoły – miejska i wiejska, w których przebadane zostaną dwie klasy z każdego rocznika szkoły podstawowej.
Pielęgniarki środowiskowe będą ważyć dzieci, a pracownicy Sanepidu – tornistry. – Będą tworzone odpowiednie analizy, które zostaną wysłane do Głównego Inspektoratu Sanitarnego – tłumaczyła Agnieszka Noculak.
Akcja potrwa przez cały miesiąc, będzie powtarzana w kolejnych latach. Celem jest z jednej strony lepsze uświadomienie sobie problemu przez nauczycieli i rodziców, z drugiej – monitorowianie, czy w wyniku podjętych działań skala problemu się zmniejsza.