Według prezydenta Bruskiego winnym wszystkich niepowodzeń w Bydgoszczy jest Andrzej Duda
fot. KD
Prezydent miasta Rafał Bruski oraz Przewodnicząca Rady Miasta Bydgoszczy w trakcie zwołanej konferencji przedstawili działania prezydenta Andrzeja Dudy w negatywnym świetle. W ich mniemaniu Rafał Trzaskowski jest lekiem na całe zło w samorządach.
Inne z kategorii
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
Bohaterowie Solidarności. Walka o dziedzictwo polskie, która się nie skończyła [KOMENTARZ, WIDEO]
Przewodnicząca Rady Miasta Monika Matowska-Gulczyńska wyraziła niezadowolenie z przyznawanej przez rząd pomocy samorządom.
- Prezydent i premier jeżdżą po Polsce i rozdają czeki - powiedziała.
Niezadowolenie radnej oraz prezydenta miasta Rafała Bruskiego skierowano również w stronę wojewody kujawsko-pomorskiego Mikołaja Bogdanowicza.
- Zapraszaliśmy wojewodę i szefa GDDKiA do wytłumaczenia się z realizacji dróg w regionie. Wszystkie nasze prośby spotkały sie z lekceważeniem rady, a co za tym idzie mieszkańców miasta - dodała Monika Matowska-Gulczyńska.
Prezydent Rafał Bruski stwierdził, że mocno się uśmiał jak usłyszał hasło, że prezydent Duda jest przyjacielem Bydgoszczy. Według włodarza miasta nad Brdą wszystkie działania obecnego prezydenta kosztują Bydgoszcz około jednego miliarda złotych.
Dla wyobrażenia skali tej kwoty zostały przytoczone informacje, że za nią można by wymienić wszystkie tramwaje w Bydgoszczy, zbudować halę lekkoatletyczną na Zawiszy czy wyremontować ulicę Nakielską.
Dla przykładu Prezydent Bruski oskarża Dudę o obniżenie dochodów z podatków i jednoczesne zwiększenie wydatków na edukację, co łącznie daje 100 milionów zł straty w ciągu roku dla budżetu miasta. Prezydent Bruski wielokrotnie podnosił już tę kwestię, tłumacząc brak kolejnych inwestycji, właśnie z powodu braku wspomnianych 100 milionów.
Przypomnijmy: Już w 2019 r. minister Łukasz Schreiber tłumaczył, ze zmiana oprocentowania PiT i CiT pozwala na zaoszczędzenie pieniędzy przez mieszkańcóe. Dzięki rządom PiS więcej pieniędzy zostaje w domowych budżetach. Wypowiedz ministra można znaleźć tutaj.
Jako przykład złego działania prezydenta Dudy podano, że Bydgoszcz została wyłączona z możliwości korzystania z Funduszu Dróg Lokalnych.
Przypomnijmy: Podczas wizyty premiera Mateusza Morawieckiego w Fordonie padła zapowiedź włączenia miast na prawach powiatu do Funduszu Dróg Lokalnych.
Rafał Bruski jednocześnie uważa, że Rafał Trzaskowski, który sam jest samorządowcem, nie będzie swoich obietnic wyborczych realizował kosztem samorządów.
Równie negatywnie prezydent Bruski odniósł się do 63 milionów złotych pomocy przekazanych Bydgoszczy.
- Czek, który trzymał Bokiej (Paweł Bokiej - radny RM - przyp. red.) to nie czek, a weksel. Jest to potrzebne w kampanii. Schreiber (Łukasz Schreiber - minister-członek Rady Ministrów w rządzie Mateusza Morawieckiego) jest małym premierem i rozdaje te same czeki, co duży premier - skomentował Rafał Bruski.
Komentarz:
Konferencja zorganizowana w biurze poselskim Pawła Olszewskiego wpisała się w trend konferencji organizowanych w miastach rządzonych przez działaczy Platformy Obywatelskiej. Przeważają na nich ataki na obecnego prezydenta Andrzeja Dudę, ubiegającego się o reelekcję. Tym samym Prezydent Bruski kolejny raz wpisał się w narrację partyjną, pokazując, że partyjne poparcie jest więcej warte niż skuteczne administrowanie miastem. Dobrym przykładem w tej materii jest prezydent Torunia Michał Zaleski, który, gdy w grę wchodzą interesy miasta, wznosi się ponad polityczne legitymacje. Pokazał to w trakcie mijającej kampanii wyborczej, osobiście witając wszystkich kandydatów przyjeżdżających do Torunia. Taka postawa zjednuje mu sympatię. Prezydent Bruski woli natomiast pokazywać się na wiecach wielokrotnie zdyskredytowanego Komitetu Obrońców Demokracji.