Wojewoda zabrał głos w sprawie Trasy Uniwersyteckiej

Cztery godziny po rozpoczęciu obrad Komisji Gospodarki Przestrzennej Urzędu Miasta, które dotyczyły przedłużenia Trasy Uniwersyteckiej, swoją konferencję w tym temacie zwołał wojewoda. Mikołaj Bogdanowicz odniósł się do oskarżeń o opieszałość, które wcześniej już padły ze strony Rafała Bruskiego.

Od dwóch lat, od kiedy jestem wojewodą, prezydent nieustannie mnie oskarża, wytwarza atmosferę konfrontacji. Nie ukrywam, że wolałbym inaczej rozwiązywać problemy, usiąść przy stole i rozmawiać – rozpoczął Mikołaj Bogdanowicz.

Później przeszedł do sedna sprawy, czyli wywłaszczeń z terenów, gdzie ma przebiegać Trasa Uniwersytecka.

Działamy sprawnie i legalnie, jesteśmy wykonawcą woli inwestora, jakim jest Miasto Bydgoszcz. Takie jest nasze zadania w procesie inwestycyjnym. To pan prezydent i jego administracja wybrała sposób realizacji tego zadania. Można było przeprowadzić negocjacje, można było się porozumieć z właścicielami gruntów. Tego niestety nie zrobiono. Prezydent wybrał drogę egzekucyjną, tą bardziej kontrowersyjną, która komplikuje inwestycję. Ubolewam nad tym, ale to był wybór prezydenta. Bardzo mnie to martwi, że prezydent chce obarczyć mnie i moją administrację za to co się dzieje. Co mogę w tej sprawie powiedzieć? Wydaliśmy ZRID we wrześniu 2016 roku z rygorem natychmiastowej wykonywalności i czekaliśmy aż 12 miesięcy na tytuły wykonawcze. Słowa o opieszałości prezydent powinien więc skierować nie do mnie, a do siebie. Rozumiem, że to jest gra polityczna i prezydent próbuje przerzucić odpowiedzialność na kogoś innego - powiedział wojewoda.

Wojewoda nie był jednak w stanie powiedzieć, kiedy nastąpi egzekucja właścicieli działek przy ulicy Ujejskiego 44.