Zbigniew Sobociński nie będzie już dyrektorem w szpitalu Biziela
Były przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy jest już byłym dyrektorem szpitala/fot. Anna Kopeć
Doktor n. med. Zbigniew Sobociński został zwolniony z funkcji dyrektora ds. lecznictwa Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. dr. Jana Biziela. Powodem są dobro placówki i „potrzeba zapewnienia spokoju w miejscu pracy”.
Inne z kategorii
Tako „Rzeczemy” i poetycko wieczerzamy [ZAPROSZENIE]
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
Między wierszami oświadczenia wydanego przez dyrektor szpitala, doktor Wandę Korzycką-Wilińską, można odczytać, że wpływ na decyzję miała napięta sytuacja na linii szpital-związkowcy.
Pod uwagę wzięte zostały „potrzeba zapewnienia spokoju w miejscu pracy niezbędna do stworzenia atmosfery służącej należnemu wykonywaniu obowiązków przez zatrudnione w Szpitalu”.
Przypomnijmy się, że niedawno głośnym echem odbiło się nagranie upublicznione przez rezydenta Bartosza Fiałka, szefa terenowego oddziału Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, z jego rozmowy z dyrektorem Sobocińskim, w którym z ust dyrektora padały m.in. inwektywy.
W piśmie czytamy, że zwolnienie dr. Sobocińskiego ze stanowiska odbyło się za obustronnym porozumieniem. Szpital informuje też, że chce pogłębić współpracę z OZZL.
Całe oświadczenie publikujemy poniżej:
Biorąc pod uwagę dobro Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. dr. Jana Biziela w Bydgoszczy oraz potrzebę zapewnienia spokoju w miejscu pracy niezbędnego do stworzenia atmosfery służącej należnemu wykonywaniu obowiązków przez zatrudnione w Szpitalu osoby, na mocy obustronnego porozumienia między szpitalem, reprezentowanym przez Dyrektor Szpitala dr n. med. Wandę Korzycką-Wilińską, a Dyrektorem ds. Lecznictwa dr n. med. Zbigniewem Sobocińskim, Dyrektor ds. Lecznictwa został zwolniony z obowiązku świadczenia pracy na sprawowanym stanowisku.
Podczas spotkania przedstawicieli OZZL (Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy) z Dyrektor Szpitala dr n. Med. Wandą Korzycką-Wilińską w dniu 14 maca 2019 roku obie strony zadeklarowały chęć pogłębienia wzajemnej współpracy