Idą upały, a kąpieliska w mieście wciąż nie ma

- Już w tamtej kadencji Rady Miasta Bydgoszczy radny Jan Szopiński podnosił kwestię organizacji kąpieliska – mówi Jarosław Wenderlich, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. – Niestety, miasto ostatecznie nie stało się organizatorem w roku 2019. Z mojej inicjatywy podczas procedowania sprawozdania WOPR Komisja Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego Rady Miasta Bydgoszczy skierowała wniosek do prezydenta o organizację w Bydgoszczy kąpieliska lub miejsca okazjonalnie wykorzystywanego do kąpieli, bo takie są postulaty mieszkańców.

Na wniosek radnych odpowiedziała wiceprezydent Maria Wasiak. Przypomniała w piśmie, że już w 2015 roku miasto rozpoczęło starania o wytyczenie kąpieliska na Wyspie Młyńskiej. Jednak z uwagi na wykorzystywanie dróg wodnych Urząd Żeglugi Śródlądowej nie wyraził zgody na taką lokalizację.

W ubiegłym roku ratusz rozważał organizację kąpieliska na Balatonie na Bartodziejach. Sanepid od maja do września przebadał zbiornik. Wiceprezydent informuje radnych, że „łącznie pobrano 10 prób wody w odstępach dwutygodniowych” i „wszystkie wyniki badanych prób mieściły się w wartościach dopuszczalnych”.    

„Ponadto w budżecie miasta na 2019 rok ujęto środki finansowe na zadanie pn. Projekty i koncepcje pod przyszłe inwestycje, w których ujęto m.in. na budowę kąpieliska Balaton i Park Centralny” - czytamy w piśmie Wasiak. Wiceprezydent przypomina też, że „trwają prace projektowe na d utworzeniem strefy rekreacyjnej basenami letnimi, otwartymi na terenie byłych basenów otwartych przy Astorii”.    

Wenderlich komentuje:  - Pozostaje mieć nadzieję, że takie działania odnośnie kąpieliska miasto podejmie na rok 2020, przy czym wymaga to szeregu uzgodnień i zgłoszeń, które powinny być dokonane do końca miesiąca lutego, a ostatecznie zaś uchwały Rady Miasta Bydgoszczy. Można także zorganizować miejsce okazjonalnie wykorzystywane do kąpieli, gdzie procedura jest prostsza, dlatego jako radni oczekujemy na ruch prezydenta i jego służb.

jk