Bydgoszcz Dzisiaj 12:24 | Redaktor
Kontrowersje wokół 300 mln zł dotacji dla bydgoskiego Centrum Onkologii

fot. Tomasz Czachorowski/eventphoto dla UMWKP.

Dotacje na rozwój bydgoskiego Centrum Onkologii były powodem wielu sporów i kontrowersji. Choć placówka otrzymała wsparcie, nie obyło się bez zawirowań.

Ambitne plany rozwoju bydgoskiego Centrum Onkologii

Bydgoskie Centrum Onkologii zyskało 300 mln zł wsparcia z rządowego Funduszu Medycznego na rozbudowę i modernizację. Całość inwestycji, opiewająca na 450 mln zł, obejmować będzie budowę nowoczesnego Centrum Innowacyjnych Terapii Onkologicznych oraz modernizację bloku operacyjnego i Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej.

Problematyczna historia dofinansowania

Droga do zdobycia finansowania przez bydgoską placówkę była pełna wyzwań. Pomimo pozytywnej oceny projektu w ramach Krajowego Planu Odbudowy, zabrakło jednego punktu, aby placówka otrzymała potrzebne środki. Wcześniejsza dotacja rządowa również nie była bezproblemowa. W 2023 roku, podczas kampanii wyborczej, politycy chwalili się czekiem na kwotę 300 mln zł. Jednak Ministerstwo Zdrowia już pod nowym kierownictwem, unieważniło konkurs, powołując się na wątpliwości proceduralne, a środki początkowo zostały wstrzymane.

Nowa szansa i kontrowersje polityczne

W 2025 roku ogłoszono nowy konkurs FM-SIS.04.ONKO.25, w którym Centrum Onkologii ponownie zgłosiło się o maksymalną kwotę dofinansowania. Tym razem się udało, jednak pojawiają się sugestie, że decyzje dotyczące tej dotacji miały podłoże polityczne. Placówka stale rozwija się, by sprostać rosnącym potrzebom pacjentów w regionie, który notorycznie zajmuje wysokie pozycje w niechlubnych statystykach onkologicznych w Polsce. W planach jest m.in. dalsza modernizacja sprzętu i cyfryzacja zakładu patologii nowotworów, co ma poprawić jakość świadczonej opieki.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor
-->