Marszałek dopłaca, samolot lata. Będzie to kosztować 18 milionów

Jedynym oferentem w postępowaniu były Polskie Linie Lotnicze LOT, które wyceniły swoje usługi na 18,4 mln zł brutto. Samorząd przeznaczył na ten cel niemal identyczną kwotę – 18,45 mln zł.

LOT, jako narodowy przewoźnik, obsługuje trasę Bydgoszcz – Warszawa z częstotliwością sześciu rotacji tygodniowo. Dzięki finansowemu wsparciu ze strony samorządu, rejsy będą kontynuowane przez kolejne 20 miesięcy – aż do grudnia 2026 roku.

Rozwiązanie to nie jest wyjątkiem w skali kraju. Samorządy w całej Polsce coraz częściej decydują się na finansowe wsparcie lotów krajowych, argumentując to promocją regionu. Przykład daje województwo lubuskie, które od lat dopłaca do połączeń lotniczych z lotniska w Zielonej Górze. Podobne praktyki stosują także marszałkowie z Podkarpacia, Warmii i Mazur, a ostatnio do tego grona miała dołączyć również Łódź.

W przypadku kujawsko-pomorskiego dofinansowanie w praktyce oznacza wsparcie dla funkcjonowania lotniska w Bydgoszczy. Z szacunków wynika, że jeśli umowa z LOT zostanie podpisana jeszcze w kwietniu, przez cały okres jej obowiązywania przewoźnik zrealizuje łącznie 505 rotacji (czyli 1 010 rejsów). Oznacza to, że koszt jednego lotu wyniesie 18 267 zł brutto, a koszt dopłaty do jednego fotela dla pasażera – około 222 zł.

Dla mieszkańców regionu i lokalnego biznesu utrzymanie połączenia z Warszawą ma istotne znaczenie – zarówno praktyczne, jak i prestiżowe. Z drugiej strony pojawiają się pytania o efektywność takich wydatków i granicę między promocją a sztucznym utrzymywaniem nierentownych połączeń. Marszałkowie województw zdają się jednak nie mieć wątpliwości – obecność w siatce połączeń lotniczych to inwestycja w rozwój regionu.

Źródło: Rynek Lotniczy