Radni PO i SLD chcą ulicy Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Wenderlich: chcą zmazać z siebie hańbę
fot. domena publiczna
Radni PO i SLD na najbliższej sesji Rady Miasta chcą przegłosować projekt nadania imienia Jana Nowaka-Jeziorańskiego jednej z ulic. Głos w tej sprawie zajął przewodniczący klubu radnych PiS Jarosław Wenderlich, który wypomniał, że dotychczas rządząca miastem koalicja aż czterokrotnie była przeciw.
Inne z kategorii
Bydgoszcz na piątkę i jest wśród najlepszych
Cieszy mnie, że bydgoscy radni Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej chcą podczas najbliższej sesji Rady Miasta Bydgoszczy zmazać z siebie hańbę. Hańbę związaną z czterokrotnym głosowaniem przeciwko upamiętnieniu Jana Nowaka-Jeziorańskiego
- naisał w oświadczeniu przesłanym do mediów Jarosław Wenderlich, szef klubu radnych PiS.
Wenderlich wylicza w jakich okolicznościach radni rządzącej Bydgoszczą koalicji odmawiali nadania imienia jakiejkolwiek ulicy, czy też skwerowi imienia Jana Nowaka-Jeziorańskiego.
Pierwszy raz jak wylicza Wenderlich doszło do tego 12 lipca 2017 r, gdy podczas sesji miała nastąpić zmiana patrona dotychczasowej ulicy Oskara Langego, o co postulował Instytut Pamięci Narodowej.
Kolejny raz doszło do takiej sytuacji przy nadawaniu imienia rondu na Glinkach w maju 2019 r. Wenderlich już w 2014 r. jak zauważa domagał się by nadać imię kuriera z Warszawy skwerowi przy Multikinie.
Niestety, w stulecie urodzin Kuriera z Warszawy nie było woli radnych PO i SLD nawet, żeby poddać mój wniosek o głosowanie
- pisze Wenderlich.
Szef klubu radnych PiS zapowiada, że będzie postulował poparcie tego wniosku przez radnych PiS.