Toruń walczy o ważną instytucję, a Bydgoszcz znów śpi? [KOMENTARZ]

W środę, 5 lutego, prezydent Torunia Paweł Gulewski spotkał się z wiceprezesami PAIH, Pawłem Pudłowskim i Łukaszem Gwiazdowskim, aby omówić tę inicjatywę. Choć rozmowy są na wstępnym etapie, obecność przedstawicieli Agencji w Toruniu sugeruje realne zainteresowanie tym projektem.

PAIH, będąca częścią Grupy Polskiego Funduszu Rozwoju, odgrywa kluczową rolę w promowaniu polskiej gospodarki na arenie międzynarodowej oraz przyciąganiu inwestycji zagranicznych. Obecnie Agencja posiada regionalne biura w miastach takich jak Białystok, Gdańsk, Gorzów Wielkopolski, Katowice, Kraków, Lublin, Łódź, Olsztyn, Opole, Poznań, Rzeszów i Szczecin. Dodanie Torunia do tej listy byłoby znaczącym krokiem w kierunku wzmocnienia pozycji miasta na mapie gospodarczej kraju.

Tymczasem Bydgoszcz, będąca największym miastem województwa kujawsko-pomorskiego, zdaje się pozostawać w cieniu tych wydarzeń. Mimo że miasto może poszczycić się dynamicznie rozwijającym się sektorem nowoczesnych usług biznesowych oraz silnym zapleczem przemysłowym, brakuje informacji o podobnych inicjatywach zmierzających do ulokowania regionalnego biura PAIH w Bydgoszczy.

Sytuacja ta rodzi pytania o zaangażowanie władz Bydgoszczy w przyciąganie kluczowych instytucji wspierających rozwój gospodarczy. Podczas gdy Toruń aktywnie zabiega o obecność PAIH, Bydgoszcz wydaje się nie wykorzystywać w pełni swojego potencjału i możliwości w odpowiednim zakresie. A potem znów będziemy płakać, że Toruń nam coś zabrał.