Historia 26 kwi 2022 | kd
Łaźnia miejska na Brdzie [HISTORIA]

Fot. widok na rzeczny zakład kąpielowy przy ul. Bernardyńskiej w Bydgoszczy, fragment pocztówki z kolekcji Anny Perlik-Piątkowskiej

Współcześnie trudno sobie wyobrazić, że niegdyś Brdą spławiano drewno i barki, i że w jej obrębie istniały zakłady kąpielowe.

W Bydgoszczy jedna taka łaźnia rzeczna była usytuowana w sąsiedztwie dawnego mostu Bernardyńskiego. Kąpielisko, po wschodniej stronie mostu, powstało najpóźniej w 1872 roku. Natomiast w 1885 roku łaziebnik Friedrich Muhme wystawił łaźnie rzeczną z prawdziwego zdarzenia, która poza możliwością umycia się stwarzała doskonałe warunki do pływania i bezpiecznej zabawy w rzece. Budynek o drewnianej konstrukcji, długości 53 metrów wkomponowany został w nabrzeże przy wykorzystaniu naturalnej linii brzegowej dającej oparcie czworobocznemu obiektowi, którego pozostała część wsparta była na palach wbitych w dno. Obiekt posiadał dwa baseny nieco mniejszy i płytszy przeznaczony dla kobiet i dzieci oraz większy, głębszy dla mężczyzn. Ponad taflą wody baseny obudowane były kabinami przebieralni i okolone podestami spacerowymi z zejściami do basenów. Podłoga w basenach była nachylona pod kątem, tak iż ich głębokość zmieniała się stopniowo zapewniając tak miejsce do „chlapania” dla dzieci jak i do pływania.

- Plan sytuacyjny tegoż zakładu z rzutem poziomym ze zbiorów Archiwum Państwowego w Bydgoszczy

 


Sezon kąpielowy w tym zakładzie kąpielowym podobnie jak w innych tego typu obiektach zaczynał się od maja i trwał do wczesnej jesieni.
„Kąpielnię” przy moście Bernardyńskim zamknął w 1912 roku, za zgodą władz miejskich, syn Friedricha, mistrz murarski i ciesielski Franz Muhme. Choć zabudowania istniały jeszcze przez pewien czas. Obecnie nie ma po nich śladu. O basenie wbudowanym w nurt wody tylko pomarzyć, a dawniej była to atrakcja z jednej strony i możliwość zadbania o higienę z drugiej. W czasach powszechnego dostępu do łazienek „rzeczny basen” pozwalałby na bezpieczną rozrywkę w zdradliwym nurcie rzeki.

Opracowanie: Bogna Derkowska-Kostkowska/KPCK


kd Autor