Historia Dzisiaj 08:46 | Redaktor
Węgierska przyjaźń: lojalność ponad presją Hitlera

Pomnik Pála Telekiego, premiera Węgier, przyjaciela Polski w Krakowie. fot. IPN

Wyobraźmy sobie Budapeszt w pierwszych dniach września 1939 roku. W rządowych korytarzach Regent Miklós Horthy i premier Pál Teleki odbierają kolejne depesze z Berlina. Hitler naciska: niemieckie wojska muszą przejść przez Węgry, by od południa domknąć pierścień wokół walczących jeszcze w Polsce oddziałów.

Wyobraźmy sobie Budapeszt w pierwszych dniach września 1939 roku. W rządowych korytarzach Regent Miklós Horthy i premier Pál Teleki odbierają kolejne depesze z Berlina. Hitler naciska: niemieckie wojska muszą przejść przez Węgry, by od południa domknąć pierścień wokół walczących jeszcze w Polsce oddziałów.

Teleki spogląda na mapę, gdzie południowa granica Polski styka się z węgierskim Zakarpaciem. Wie, że to korytarz życia dla tysięcy żołnierzy, którzy wciąż mają szansę wymknąć się w stronę Rumunii i dalej – do Francji. Wie też, że Węgry są formalnie sojusznikiem Niemiec, a odmowa może kosztować kraj bardzo drogo.

Decyzja zapada szybko. Teleki wysyła do Berlina jednoznaczną odpowiedź:

„Nie przepuścimy wojsk niemieckich. Z polskim narodem łączy nas tysiącletnia przyjaźń. Nie będziemy uczestniczyć w agresji na Polskę.”

Pomoc uchodźcom

W kolejnych dniach, zamiast kolumn Wehrmachtu, na granicy pojawiają się zmęczeni, obładowani plecakami polscy żołnierze. Węgierscy strażnicy kierują ich do punktów internowania – obozów, które bardziej przypominają tymczasowe miasteczka niż więzienia.

Tego września Węgrzy wybrali wierność przyjaciołom zamiast uległości wobec potężnego sojusznika. A historia zapamiętała to jako jeden z najpiękniejszych gestów solidarności w XX wieku.

Tło sytuacji

Po wybuchu II wojny światowej, 1 września 1939 r., Niemcy szybko zajęli zachodnią i centralną Polskę. Na południu graniczyli jednak z państwem, które formalnie było ich sojusznikiem w ramach tzw. Paktu Antykominternowskiego – czyli z Królestwem Węgier. Węgry były wtedy rządzone przez regenta Miklósa Horthyego.

Hitler liczył, że Węgry – jako państwo sprzymierzone z III Rzeszą – pozwolą niemieckim wojskom przejść przez Zakarpacie i południową granicę, aby zamknąć pierścień okrążenia wokół walczących jeszcze w południowo-wschodniej Polsce oddziałów. Niemcy chcieli w ten sposób uniemożliwić Polakom wycofanie się do Rumunii.

Odmowa Węgier

Regent Horthy i premier Pál Teleki kategorycznie odmówili udostępnienia terytorium Węgier dla działań przeciw Polsce. Teleki miał wówczas powiedzieć:

„Z polskim narodem łączy nas tysiącletnia przyjaźń. Nigdy nie pozwolę, aby Węgry brały udział w agresji na Polskę.”

Pomoc uchodźcom

Co więcej, po 17 września 1939 r., kiedy ZSRR uderzył na wschodnią Polskę, Węgry otworzyły granicę dla polskich żołnierzy i cywilów. Przez terytorium Węgier przedostało się na Zachód ponad 120 tysięcy Polaków – część wróciła później do walki we Francji i w Wielkiej Brytanii. Na terenie Węgier powstały obozy internowania prowadzone w bardzo łagodnych warunkach; w wielu przypadkach polscy żołnierze mogli w praktyce swobodnie się poruszać i organizować dalszą drogę.

Znaczenie

Ta odmowa była symbolicznym rewanżem za pomoc udzieloną Węgrom przez Polskę w 1920 r. i potwierdzeniem, że przysłowie „Polak, Węgier – dwa bratanki” nie jest pustym sloganem. Dla Niemiec był to dyplomatyczny policzek, ale Hitler – z powodu trwających działań wojennych i chęci utrzymania Węgier po swojej stronie – zdecydował się nie karać Budapesztu.

Opr. MJ

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor
-->